Osiem dużych topoli kanadyjskich poszło pod topór przy al. Jana Pawła II. Urzędnicy tłumaczą, że drzewa były chore, a gałęzie spadały na drogę. Ale mają pojawić się nowe nasadzania, tyle że w innych miejscach.
– Dlaczego ogołocono z drzew teren przy ogródkach działkowych? Komu to przeszkadzało?– pyta w e–mailu nasz Czytelnik z Białej Podlaskiej. Urzędnicy odpowiadają, że 8 topoli wycięto przy al. Jana Pawła II ze względu na „zły stan zdrowotny”. – Powodem było też dbanie o bezpieczeństwo, bo gałęzie spadały na altany, ogrodzenia, na pas drogowy i na parking – wymienia Gabriela Kuc–Stefaniuk, rzecznik magistratu. Obok znajdują się Rodzinne Ogrody Działkowe. – Pamiętamy wszyscy o złamaniu drzewa w Małpim Gaju wiosną. Zapobiegamy takim niebezpiecznym zdarzeniom – podkreśla Kuc–Stefaniuk. W maju silny wiatr powalił drzewo w tym parku na konstrukcję ścieżki edukacyjnej.
Miasto dostało zgodę na usunięcie topoli z Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie. Z wniosku bialskich urzędników wynikało, że „w koronach widoczne są liczne miejsca po ułamanych gałęziach”, a „pień topoli o obwodzie 385 cm na wysokości 130 cm pozbawiony jest kory”. – Podczas oględzin drzew, potwierdzono ich stan zdrowotny – przyznaje Remigiusz Małecki, rzecznik marszałka.
– W zamian za wycinkę drzew wyznaczono nasadzenia zastępcze–dodaje Małecki. Rzeczywiście, miasto ma posadzić nowe drzewa, ale już nie przy al. Jana Pawła II, tylko przy ulicy Kosynierów (3 sztuki), Królowej Jadwigi (2) i Akademickiej (2).
Wycinka okazałych topoli zdziwiła też radnego Marka Dzyra (Zjednoczona Prawica). – Domyślam się, że jest jakiś plan na to, jednak smutek ogarnia gdy patrzy się na ten przykry widok obciętych tak pięknych drzew. Szkoda tych topoli, tym bardziej, że były naturalnym „płotem” między ruchliwą ulicą a ogródkami – zwraca uwagę Dzyr. Przy okazji przypomina inną sytuację. – Dotyczy zgłaszania projektów do budżetu obywatelskiego. Naszą propozycję cofnięto, a urząd tłumaczył to tym, że zniszczymy stare dęby. Jak widać tym razem stare drzewa nikomu nie przeszkadzały – dziwi się radny.
W sumie, w tym roku, w Białej Podlaskiej wycięto 112 drzew. Rzeczniczka magistratu zaznacza jednak, że powodem był „zły stan zdrowotny lub uschnięcie”. Jednocześnie przy ulicy Warszawskiej posadzono 122 drzew i 26 cisów. A na innych miejskich terenach, ogółem posadzono 380 nowych drzew.
Ostatnio, głośno było o świerkach „zabetonowanych” w chodniku przy ulicy Zamkowej. Ostatecznie, cztery drzewa zostały wycięte. W chodniku zostało jedno, ale ma być otoczone kratką, a nie kostką.