Bialscy radni już nie zadadzą pytań na sesji. Podczas tej ostatniej w porządku obrad zabrakło już punktu z interpelacjami. Okazało się że to wynik zmian w ustawie o samorządzie gminnym.
Nie da się ukryć że był to jeden z najciekawszych elementów obrad rady miasta w Białej Podlaskiej.
– Wymogi ustawy powodują, że musieliśmy dokonać zmian w statucie, m.in. dlatego inaczej wygląda porządek obrad. Ustawa nie przewiduje punktu z interpelacjami i zapytaniami radnych – mówi Bogusław Broniewicz, przewodniczący Rady Miasta z Białej Samorządowej.
Ale radni będą mieli możliwość składania zapytań do prezydenta na piśmie. – W ciągu 14 dni prezydent musi odpowiedzieć radnemu. A później wszystkie te zapytania i interpelacje muszą pojawić się w Internecie i na tablicy ogłoszeń, więc będą dostępne dla mieszkańców – zaznacza przewodniczący.
Jego zdaniem radni mają nadal szerokie możliwości. – Mogą informować media i umieszczać swoje zapytania gdziekolwiek chcą – dodaje Broniewicz.
– To nie ogranicza rady w komunikowaniu się ze mną, a raczej podnosi jej rangę, bo zobowiązuje do każdorazowego udzielania pisemnej odpowiedzi na interpelacji – uważa z kolei prezydent Michał Litwiniuk.
W porządku obrad nadal jest punkt "wolne wnioski i informacje", w którym radni mogą wyrażać swoje opinie na wiele spraw.