Wczoraj podczas sesji doszło do ostrego podziału w Radzie Miasta. Powodem był wybór przewodniczących komisji.
- To był nas sprzeciw przeciwko zawłaszczaniu samorządu przez PO i ugrupowanie prezydenckie. Ich radni (oprócz dwóch wyjątków) mają wiele fuch. Dla higieny władzy chcieliśmy przewodniczyć komisji rewizyjnej. Teraz władzę uchwałodawczą, wykonawczą i rewizyjną mają koalicjanci. Po co są aż dwaj wiceprzewodniczący. Tak wygląda hasło "taniego miasta” głoszone przez PO! - oburza się Marian Burda z Naszego Miasta. - Przykro mi, że zagrały ambicje osobiste radnych opozycji. Ale liczę na konstruktywną pracę rady - odpiera Bogusław Broniewicz, przewodniczący RM.
Lepiej poszło radnym głosowanie nad ostatnimi zmianami w budżecie na 2006 r. Podjęli uchwałę o zmniejszeniu kredytu o ponad 5,2 mln zł. Aż o około 3 mln zł wzrosły bowiem planowane dochody i miasto zmniejszyło ustalone wydatki o ponad 2 mln zł. Prezydent Andrzej Czapski wycofał się też z podwyżek podatów na 2007 r. Podatki miejskie pozostaną w Białej Podlaskiej na poziomie 2006 r. (PIM)