Pijany motocyklista spowodował wypadek, w którym poważnie ucierpiała pasażerka. 25-latek próbował uniknąć odpowiedzialności. Motocykl schował w zbożu.
– Policjanci zastali na miejscu grupę młodych, w większości nietrzeźwych osób – mówi Jarosław Janicki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej. – Próbowały one na własną rękę przewieźć uczestniczkę wypadku, pasażerkę motocykla, do szpitala. Przenosili ją do samochodu. Nie było natomiast motocykla ani jego kierowcy.
Ofiara wypadku to 22-latka z gminy Kornica. Doznała poważnych obrażeń głowy. Karetka odwiozła ją do szpitala.
Wszystkie osoby, które znajdowały się na miejscu wypadku przewieziono na komisariat. Początkowo nikt nie chciał się przyznać do kierowania motocyklem.
– Policjanci zauważyli jednak, że jeden z mężczyzn lekko utyka, posiada też otarcia, siniaki i uszkodzoną odzież – dodaje Janicki. – Ustalono, że jest to sprawca wypadku.
25-latek z gminy Kornica miał 1 promil alkoholu w organizmie. Nie zatroszczył się o kask dla swojej pasażerki. Policjanci znaleźli jego motocykl. Mężczyzna tuż po wypadku schował maszynę w zbożu. 25-latek trafił do aresztu. Będzie odpowiadał za spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu i próbę oszukania policjantów.