Od kilku dni kupcy mogą już sprzedawać swoje produkty na wyremontowanym „babskim rynku”. Ale wciąż nie wiedzą, czy opłaty targowe wzrosną. Prezes spółki administrującej tym miejscem, na razie nie przewiduje zmiany cennika.
Po ponad roku modernizacji, w środę targowisko udostępniono już handlującym i klientom.
– Jeszcze nie wiemy, czy będziemy płacić więcej czy tyle samo – mówili wówczas kupcy.
Obecna stawka za samo stoisko to 20 zł na miesiąc. A najniższa dzienna opłata targowa to 5 zł (za sprzedaż ze „stołu”). Ten cennik obowiązuje od 2015 roku.
Babskim rynkiem administruje miejska spółka–Zakład Gospodarki Lokalowej. – Nie mamy planów zmiany stawek na targowisku. Zgodnie z zawartą umową, stawki za najem, dzierżawę, rezerwację i wywieszanie reklam ustala miasto. Po rozmowach z urzędnikami, nie spodziewam się by stawki wzrosły– zapewnia Wojciech Chilewicz, prezes ZGL.
Jak dotąd, ok. 30 kupców zarezerwowało już stoiska. W hali targowej wciąż są wolne miejsca.
Babski rynek istnieje od 1987 roku. Mieszkańcy mogą tu kupić świeże warzywa, owoce i inne produkty od lokalnych wytwórców. Po remoncie miejsce zyskało nowoczesny wygląd. Powstały 4 wiaty targowe w kształcie okręgów z 28 stanowiskami handlowymi. Wyposażone są w blaty i wystawki kaskadowe.