Państwo Nowakowie spod Białej Podlaskiej skorzystali z promocyjnej oferty biura turystycznego z Katowic. Tak przynajmniej myśleli. Mimo dotrzymania terminu rezerwacji i zakupu biletów zapłacili dwa razy więcej.
Nowakowie poprosili o pomoc rzecznika konsumenta. Usłyszeli, że to nie pierwszy taki przypadek.
– Zadzwoniłam do sprzedawcy i powiedziałam, że jeżeli towar wraz z ceną widnieje na jego oficjalnej stronie internetowej, to nie można go zmieniać – mówi Katarzyna Wawiórko, powiatowy i miejski rzecznik konsumenta w Białej Podlaskiej. – Jeśli jest inaczej, to mamy do czynienia z nieuczciwym chwytem reklamowym. Jeżeli będzie to się powtarzało, skieruję sprawę do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Dzwonimy do Katowic. – Czasami promocje są, czasami ich nie ma – wykręca się pracownik biura turystycznego. – Ta pani po prostu pechowo trafiła. Informacja o promocji na ten konkretny wyjazd rzeczywiście była, jednak nie podawaliśmy daty, do kiedy będzie obowiązywać. Można więc było zmienić ją w każdej chwili. Z naszej strony możemy tylko dodać, że jest nam po prostu przykro.
Nowakowie nie ustąpili. Początkowo przedstawiciele biura upierali się przy dziesięcioprocentowej zniżce. W końcu przystali na 25-procentowy upust.