Wyrzucił śmieci w lesie, a wraz z nimi swoje dane na paczce kurierskiej. 60-latek z powiatu siemiatyckiego został ukarany.
Do zdarzenia doszło w połowie miesiąca, kiedy to dyżurny wisznickiego komisariatu otrzymał zgłoszenie o tym, że nieznany sprawca zaśmiecił teren lasu. Oprócz folii, plastikowych, opakowań, butelek i papierów, policjanci znaleźli na miejscu również czarne folie z etykietą firmy kurierskiej. Dane, które na nich się znajdowały, pozwoliły określić nadawcę i odbiorcę, a tym samym dotrzeć do sprawcy całego zamieszania.
- Okazało się, że był nim 60-letni mieszkaniec powiatu siemiatyckiego, który wykonywał prace na terenie naszego powiatu – wyjaśnia komisarz Barbara Salaczyńska-Pyrchla z bialskiej policji. - W trakcie rozmowy z funkcjonariuszem prowadzących czynności w tej sprawie nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć swojego zachowania. Stwierdził, że po prostu przejeżdżał przez to miejsce i w pewnym momencie postanowił wyrzucić posiadane w aucie śmieci – mówi komisarz.
Mężczyzna został ukarany mandatem karnym, uprzątnął również teren, który zaśmiecił. Za porzucenie śmieci w lesie grozi grzywna do 5 tysięcy złotych.