Radni powiatu bialskiego apelują do NFZ o zwiększenie kontraktu dla szpitala w Międzyrzecu Podlaskim. – Ta wycena świadczeń jest zarzynaniem służby zdrowia i szpitala – uważa jeden z radnych. A NFZ odpowiada, że niektóre świadczenia mają dostać większe finansowanie niż obecnie.
Szpital powiatowy w Międzyrzecu Podlaskim ma ostatnio pod górkę. Niedawno pisaliśmy na naszych łamach, że placówka bezskutecznie zwracała się do Agencji Rezerw Materiałowy o sprzęt do tlenoterapii. Teraz dochodzi do tego jeszcze jeden problem. – Szpital powiatowy staje się największym wyzwaniem tej kadencji. Ale nie jest to wina złego zarządzania dyrekcji czy powiatu, tylko niskiej wyceny świadczeń przez NFZ – zauważa Daniel Dragan, wiceprzewodniczący rady powiatu. Propozycja NFZ dla szpitala na pierwsze półrocze 2021 roku to 8,5 mln zł. To ok. 340 tys. zł mniej w skali półrocza.
– Zmniejszenie wartości umowy wynika w głównej mierze z niskiego poziomu realizacji świadczeń w roku bieżącym. Ponadto, szpital w roku 2020 korzystał z wypłat zaliczkowych na podstawie ogólnych warunków umów, bez realizacji świadczeń – tłumaczy Małgorzata Bartoszek, rzecznik prasowy lubelskiego oddziału NFZ. Według stanu na 28 grudnia, ich wartość wynosi ok. 305 tys. zł. – Jest to kwota, którą szpital zobowiązany będzie rozliczyć do końca czerwca 2021 roku – dodaje Bartoszek.
W apelu do NFZ radni zwracają uwagę, że w aneksach umów na przyszły rok zmniejszono finansowanie, zwłaszcza w zakresie rehabilitacji czy gastroskopii. „Propozycje finansowania tych świadczeń w pierwszym półroczu 2021 roku zostały przygotowane na podstawie wykonania umowy w 2020 roku, a więc w warunkach pandemii”– zwracają uwagę autorzy apelu, przypominając, że przez te okoliczności realizacja umów była niższa niż w 2019 roku oraz w latach poprzednich. Wówczas placówka wypracowywała nadwykonania.
Szpital zwracał się już do NFZ z prośbą o zwiększenie kontraktu na świadczenia w zakresie rehabilitacji. Chciał bowiem ją rozwijać w miejscu zlikwidowanego oddziału położniczego. Na tym nie koniec, radnych niepokoi to, że szpital nie ma pełnych możliwości wykorzystania potencjału swojego nowego obiektu – Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego w Łózkach. Obecny kontrakt daje możliwości na finansowanie świadczeń dla 35 pacjentów w miesiącu, tymczasem obiekt przystosowano do potrzeb ponad 80 pacjentów. Apel radnych skierowano też do Ministerstwa Zdrowia oraz do premiera Mateusza Morawieckiego.
– Ta wycena świadczeń w 2021 roku na podstawie realizacji kontraktu tegorocznego jest zarzynaniem służby zdrowia i szpitala w Międzyrzecu – ostrzega Daniel Dragan. – Jako powiat zainwestowaliśmy sporo środków w zakład w Łózkach, który miał być perełką. Miał poprawić sytuację szpitala. Tymczasem w covidowej rzeczywistości okazuje się obciążeniem – zauważa wiceprzewodniczący. Jego zdaniem, to ostatni dzwonek dla szpitali powiatowych, aby interweniować w NFZ.
Tymczasem NFZ zaznacza, że zmniejszenie wartości umowy w zakresach nielimitowanych w ramach PSZ wynosi ok. 19 tys. zł w skali półrocza. – Są to jednak świadczenia, za które fundusz zapłaci zgodnie z rzeczywistym wykonaniem – stwierdza rzecznik lubelskiego oddziału NFZ. Jeśli chodzi o świadczenia w zakładzie opiekuńczo-leczniczym w Łózkach, to z informacji NFZ wynika, że na 2021 rok przewidziano finansowanie na poziomie ponad 1,5 mln zł. – Jest to kwota większa od wartości umowy na 2020 rok o ok. 670 tys. zł oraz przekracza wartość szacowanego wykonania o ok. 900 tys. zł – tłumaczy rzecznik.
Poza tym, NFZ zwiększy umowę na rehabilitację leczniczą. – Przekazane propozycje na rok 2021 nie zawierają kwot dotyczących kosztów świadczeń udzielanych przez pielęgniarki, położne, ratowników medycznych oraz lekarzy specjalistów. Środki te są zabezpieczone w planie finansowym NFZ i zostaną przekazane świadczeniodawcom po wejściu w życie odpowiednich aktów prawnych – podkreśla Bartoszek. Na koniec dodaje, że rolą NFZ jest zadbanie, aby pieniądze szły za pacjentem. – W 2021 roku planujemy przeprowadzenie cyklicznych analiz poziomu realizacji poszczególnych umów, w celu uwzględnienia zwiększonej zgłaszalności pacjentów – zapowiada rzecznik.