Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Biznes

7 lipca 2019 r.
15:45

Ostatnio dania przygotowywał tu Amaro. "Gotujemy na oczach ludzi. Nie mamy nic do ukrycia"

Piotr Skwarek, judoka z drugim dan i prestiżowym, brytyjskim certyfikatem ze sztuki kucharskiej i cukierniczej. Zostawił posadę szefa kuchni, żeby stworzyć szczerą, otwartą na ludzi i pionierską restaurację

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

O 9 rano siedzimy w restauracji „Kuchnia Otwarta” przy ulicy Nałęczowskiej. Nie tak dawno powstało tu kameralne, super nowoczesne osiedle. Powstanie kameralnej, nowoczesnej restauracji było naturalną koleją rzeczy. Co to znaczy „Kuchnia Otwarta”?

– Gotujemy na oczach ludzi. Nie mamy nic do ukrycia – mówi Piotr Skwarek. Nie ukrywa, że prowadzenie nowoczesnej restauracji to nowoczesny biznes, na którym trzeba się znać. Dlaczego? – Gastronomia to gospodarka. Tu obowiązują twarde zasady. Trzeba znać reguły gry – mówi ze spokojem. Skąd ten spokój? – Ze sportów walki. Najważniejsza zasada w budowaniu pozycji restauracji? – Restauracja jest tak dobra, jak jej najsłabsze ogniwo. Pracownik musi być poszanowany, bo jak będzie poszanowany, to będzie szanował klientów.

Parowańce z jagodami

Są najważniejsze – mówi Piotr Skwarek. Ojciec z okolic Łukowa, matka – z Bursaków. Bursaki, dziś dzielnica Lublina, kiedyś wieś jezuicka. Z dzieciństwa pamięta, że było sielsko i wiejsko. – Pamiętam świniobicie. Jak już się poświęciło życie zwierzęta, to z szacunku należało zagospodarować każdy kawałeczek. Na przykład podroby – mówi Piotr.

W domu gotowała babcia. Pamięta smakowite sosy grzybowe. – Babcia kroiła grzyby na grube kawałki, rzucała na rozgrzany smalec, dodawała cebuli i śmietany, dusiła na węglowej kuchni. Gotuję już 20 lat i jeszcze nie udało mi się tamtego smaku powtórzyć. Uwielbialiśmy parowańce z jagodami, kaszę ze skwarkami i ogórki, wcinane prosto z grządek. Na deser były czereśnie i wiśnie, rwane z drzewa. Jak się gałąź urwała, to na dole czekała babcia z kijem. Taka kolej rzeczy.

Droga

Do autorskiej restauracji, otwartej na ludzi? Zamiast gastronomika szkoła życia w kuchni w Wojskach Nadwiślańskich w Warszawie. – Złapałem zajawkę gotowania. Byłem przy garach, to sobie dałem radę, ale żołnierz dostawał suszony chleb, żeby mniej zjadł. Chleb czerstwiał w chlebowni, żeby był zdrowy. Gar kompotu gotowało się z 5 torebek galaretki w proszku. A jak żołnierza przegonili po polach, to by cztery bochenki świeżego chleba zjadł. Wojsko cięło koszty, dopiero w domu gotowało się na bogato.

Kolejny etap? Ślub z Anią i wyjazd za granicę. Kierunek – Wielka Brytania. Kilka lat, kilka miast, kilka restauracji. Najbardziej lubił pracę we włoskiej. – Świeże produkty, świeża kuchnia, otwarci ludzie i radość z jedzenia. Oraz gotowania. Na luzie i bez napinki – mówi z uśmiechem. Zupełnie odwrotnie niż w Polsce. Nad tym polskim fenomenem Skwarek często myśli. U niego na Nałęczowskiej ma być normalnie, z poszanowaniem i na luzie. – I jeszcze jedno. Świeże, dobre jedzenie w uczciwej cenie.

Nauka nie poszła w las

Czego się nauczyłem w Wielkiej Brytanii? Dobrej organizacji pracy. Poczucia obowiązku i satysfakcji z dobrze wykonanej roboty. Planowania czasu. Dobrej organizacji w kuchni. A przede wszystkim dbania o drużynę.

• Co to znaczy?

– Rzecz jest bardzo prosta. Choćbyś był najlepszy, samemu nie dasz rady. Kuchnia to jest gra zespołowa. Jeden człowiek nie da rady. Powtarzam załodze, że kuchnia jest tak dobra, jak najsłabsze ogniwo w tej kuchni.

• A wracając do Wielkiej Brytanii. Tylko pan gotował? 

Nie, uczyłem się. Dobry college, i dyplom NVQ 3 Professional Cookery, jak Sylwia Stachyra, która wygrała Top Chef. Mam też ten sam stopień, ale w cukiernictwie. Wróciłem do Polski z dwoma dobrymi dyplomami.

• I zaczął pan się rozglądać za pracą? 

– Tak, ale łatwo nie było. Przeszedłem się Krakowskimi Przedmieściem, zobaczyłem Hotel Europa – wspomina Skwarek.
Z biegu wszedł i poznał Wiesława Kurowskiego, który szefował w hotelowej restauracji. Zapytał Piotra, co potrafi. Ten, nie namyślając się długo, wypalił, że od razy może coś ugotować. Kurowski się zdziwił, Skwarek ugotował z tego, co było. Posmakowało szefowi, wszystko zaakceptowane, zrobił obiegówkę – i przyjęli kogoś innego. Kurowski zarekomendowałPiotra do Andrzeja Malinowskiego w „Gościnnych Piwnicach”. Zobaczył malutką kuchnię, wąską jak kiszka, zrezygnował. 

Nie dostał się do Lublinianki, kucharze wystraszyli się eleganckiego fartucha, apaszki, butów, kompletu noży, generalnie kucharza po praktyce za granicą. – Patrzyli się na mnie jak na wariata – śmieje się Skwarek. Jeden w klapkach na plażę, drugi w krótkich spodenkach. Pomyślałem Boże, cztery gwiazdki, co tu się dzieje. Poszedł do „MC” Jacka Abramowskiego, pomagał przy otwarciu restauracji. Ale rzucił to i pojechał gotować na statkach pasażerskich. – To dopiero był szkoła w sześciogwiazdkowych hotelach na wodzie – mówi z dumą. Pływał na statku „Srebrny wiatr”. – Otworzyły mi się oczy. Na pokładzie gotowałem w czterech restauracjach. Nigdy jeszcze nie widziałem tylu świeżych ziół, takich egzotycznych owoców, takich ryb jak na moim statku.

Zszedł na ląd. Przyjechał do Lublina. Zaczął pracę w znakomitej restauracji „W Młynie” w Jakubowicach Murowanych. Z tyłu restauracji rozciągał się wiejski ogród nad Bystrzycą, stoliki stały między jabłoniami, w razie deszczu można było ucztować na dwóch tarasach. Był w swoim żywiole. Potem poszedł do Hotelu Wieniawski, gdzie gotował, balansując na granicy zmęczenia i stresu. – Ciężka praca, duże grupy, bankiety, praca na tempo. Szło wytrzymać.

Judoka w kuchni

Odszedł, choć rozumiał, że z punktu widzenia właściciela hotel to jest biznes. – Przyszedłem tu (na Nałęczowską – red.), dałem swoje nazwisko. Trafiłem na otwartych właścicieli. To Agnieszka i Krzysztof Krakowiakowie. Mają swoje firmy, to jest ich pierwszy biznes gastronomiczny. Zgrany zespół i otwarci właściciele biznesu. O wielu sprawach rozmawiamy i wspólnie decydujemy. Ja się nigdy nie upierałem przy tym, że umiem robić wszystko najlepiej. Razem stworzyliśmy miejsce, gdzie robi się wszystko bardzo porządnie. Jest świetny sprzęt i dobrze zorganizowane zaplecze. To techniczne i to ludzkie, co często jest bolączką lubelskich restauracji czy hoteli. U nas nie oszczędza się na ludziach. Gotujemy dobrze. Kto spodziewa się tu modnej i typowej dziś kuchni findingowej, gdzie stresujesz się wszystkim – to nie tu.

• Wracając do początku naszej rozmowy. Co jest w biznesie najważniejsze? 

– Szczerość wobec ludzi. Szacunek dla produktu i regionu. Życzliwość i chęć niesienia pomocy. Dzielenie się wiedzą, nawet z konkurencją. To jest kuchni otwarta. Z etosem pracy i dobrym wychowaniem, gdzie uczciwość i pracowitość wciąż jest w cenie. Wszystkie sztuki walki dają ogromną pokorę. Zawsze jest ktoś lepszy, zawsze jest od kogo się nauczyć. Ale jak się upadnie, trzeba szybko wstać. I walczyć dalej.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Azoty przepłacały za gaz? Chodzi o co najmniej 932 miliony złotych

Azoty przepłacały za gaz? Chodzi o co najmniej 932 miliony złotych

Zarząd Grupy Azoty S.A. odkrył, że w latach 2022-2023 gaz kontraktowany dla chemicznego koncernu był droższy, niż wynikało z dziennych cen spot na europejskim rynku. Spółka miała przepłacić za surowiec co najmniej 932 mln zł. Czy jej ówczesne władze złamały prawo?

Piotr Schmidt oraz Wojciech Myrczek

Był Komeda i Stańko, teraz jest Młynarski i jazz

Nie można się bać nawiązywania do kultowych projektów czy artystów i ich twórczości – wywiad z Piotrem Schmidtem, trębaczem, kompozytorem, liderem i producentem muzycznym. Pod koniec minionego roku ukazała się płyta „Młynarski. Bynajmniej”. Za jej produkcję, jak i partie solowe trąbki odpowiada właśnie nasz rozmówca

ChKS Chełm musiał uznać wyższość broniącej Tauron Pucharu Polski drużyny Aluron CMC Warta Zawiercie

W ćwierćfinale Tauron Pucharu Polski ChKS Chełm musiał uznać wyższość faworyta, obrońcy trofeum i ćwierćfinalisty Ligi Mistrzów Aluron CMC Warty Zawiercie

W spotkaniu ćwierćfinałowym Tauron Pucharu Polski ChKS Chełm przegrał z obrońcą trofeum Aluron CMC Wartą Zawiercie 0:3. Tym samym goście awansowali do Final 4

Rodzinne ferie jak z bajki: warsztaty zielarskie w Herbapolu
ZDJĘCIA
galeria

Rodzinne ferie jak z bajki: warsztaty zielarskie w Herbapolu

Co tak naprawdę kryje się w kubku z herbatą i czy można założyć ziołowy ogród na balkonie. W ramach programu "Rodzinne ferie jak z bajki" najmłodsi odwiedzili dziś Herbapol.

Już nie będą robić nielegalnych papierosów

Już nie będą robić nielegalnych papierosów

Owijarki, pakowarka i prawie 700 tys. sztuk nielegalnie wyprodukowanych papierosów. Zatrzymano 8 osób. 5 obywateli Armenii i 3 obywateli Ukrainy.

Motor Lublin Arena

Motor Lublin Arena. Taka nazwa przynajmniej do końca 2027

Stadion, na którym swoje mecze ekstraklasy rozgrywają piłkarze Motoru Lublin zyskuje sponsora tytularnego i zmienia nazwę.

Klasyczne kontrasty. Koncert symfoniczny w Filharmonii Lubelskiej
foto
21 lutego 2025, 19:00

Klasyczne kontrasty. Koncert symfoniczny w Filharmonii Lubelskiej

Piątkowy wieczór (21 lutego) w Filharmonii Lubelskiej rozpocznie się jednym z najbardziej relaksujących utworów muzycznych, jakie kiedykolwiek powstały – „Pawaną op. 50” Gabriela Faurégo. Na zakończenie wieczoru zabrzmi monumentalna II Symfonia D-dur op. 43 Jeana Sibeliusa. Jako gość wystąpi grecki flecista Stathis Karapanos.

Zderzenie wojskowej ciężarówki i osobówki. Sprawcą nietrzeźwy kierowca

Zderzenie wojskowej ciężarówki i osobówki. Sprawcą nietrzeźwy kierowca

We wtorek (18 lutego) doszło do zderzenia samochodu osobowego z samochodem ciężarowym na drodze krajowej numer 17 w miejscowości Wał. Dwie osoby zostały przewiezione do szpitala, a sprawcą zdarzenia okazał się nietrzeźwy kierowca.

Średnia cena samochodów w 2024 roku osiągnęła poziom 35 025 złotych, a tempo wzrostu cen na rynku wtórnym znacznie przy-śpieszyło, głównie za sprawą większej liczby prawie nowych samochodów w ofercie.

Te używane auta straciły najwięcej na wartości

Volkswagen Passat tańszy o ponad 7 tysięcy, a Audi A6 o ponad 10 tysięcy złotych. Jakie jeszcze modele znajdziemy na liście najpopularniejszych samochodów na wtórnym rynku, które straciły na wartości w 2024 roku?

Szymon Hołownia w Lublinie: trzeba powołać fundusz wsparcia lokatorów
WYBORY PREZYDENCKIE

Szymon Hołownia w Lublinie: trzeba powołać fundusz wsparcia lokatorów

W środę przed południem marszałek Sejmu Szymon Hołownia odwiedził Lublin. Kampanijne spotkanie z dziennikarzami stało pod znakiem komentowania polityki krajowej i negocjacji dotyczących przyszłości Ukrainy bez udziału Ukrainy. Dla mieszkańców Lublina nie to jednak z całego spotkania było najważniejszą informacją.

Służby pracują na terenie obiektu w Komornikach pod Poznaniem, gdzie w środę, 19 lutego, pracownicy znaleźli fragment rakiety Falcon 9

Szczątki amerykańskiej rakiety nad Polską. Jest potwierdzenie

W środę rano nad terytorium naszego kraju doszło do niekontrolowanego wejścia w atmosferę szczątków członu rakiety nośnej Falcon 9 – potwierdziła Polska Agencja Kosmiczna. Agencja zbada razem z firmą SpaceX, czy znaleziony w Komornikach zbiornik jest częścią tej rakiety.

Dozór i zakaz zbliżania. 71-latek odpowie za usiłowanie rozboju

Dozór i zakaz zbliżania. 71-latek odpowie za usiłowanie rozboju

Policjanci zatrzymali 71-latka w sprawie usiłowania rozboju. Mężczyźnie grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.

Trzech zawodników Orlen Oil Motoru Lublin wystąpi w Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostwach Ekstraligi

Trzech zawodników Orlen Oil Motoru Lublin wystąpi w Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostwach Ekstraligi

Trzech zawodników Orlen Oil Motoru Lublin wystąpi w Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostwach Ekstraligi im. Zenona Plecha 2025 w Łodzi

Po alkoholu uderzył w drzewo i trafił do szpitala

Po alkoholu uderzył w drzewo i trafił do szpitala

Stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze i uderzył w drzewo.

Ziobro i Romanowski bez immunitetów? Głosowania w czwartek – potwierdza Szymon Hołownia

Ziobro i Romanowski bez immunitetów? Głosowania w czwartek – potwierdza Szymon Hołownia

Zbigniew Ziobro ponownie może stracić immunitet. Podobny los może spotkać Marcina Romanowskiego. Nad losem polityków Zjednoczonej Prawicy w czwartek wieczorem będzie głosował Sejm. Zagrożona jest również posada jednej minister.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium