Australijski marsz ku kopalni. "Projekt wszedł w kolejny etap"

Australijska spółka Prairie Mining Limited podsumowała rok obrotowy, który dla niej skończył się w czerwcu 2016. – Najważniejszymi wydarzeniami było zatwierdzenie dokumentacji geologicznej oraz publikacja wyników wstępnego studium wykonalności dla kopalni Jan Karski. Projekt wszedł w kolejny etap realizacji – pozyskanie pozwoleń administracyjnych i finansowania dla budowy kopalni – mówi Ben Stoikovich, prezes Prairie i zarazem prezes jej polskiej spółki zależnej, PD Co.

W minionym roku obrotowym australijski inwestor przeznaczył na prace rozpoznawcze i przygotowanie dokumentacji ok. 14 mln zł. Opublikowane w marcu 2016 r. wyniki „Wstępnego studium wykonalności” pokazały ogromny potencjał projektu. Zakładany koszt wydobycia węgla wynosi niecałe 25 dolarów za tonę, co czyni planowaną kopalnię Jan Karski najbardziej konkurencyjną w Europie. Koszt budowy kopalni wyniesie 632 mln dolarów, a czas jej funkcjonowania jest zakładany na minimum 24 lata.

Zatwierdzenie w ubiegłym roku przez Ministra Środowiska dokumentacji geologicznej projektu pozwoliło spółce przystąpić do przygotowywania wniosku o koncesję wydobywczą. – Gotowy wniosek planujemy złożyć w połowie 2017 – dodaje Mirosław Taras, wiceprezes PD Co. – Na lokalizację infrastruktury naziemnej kopalni wybraliśmy okolice miejscowości Kulik. Jesteśmy w trakcie zabezpieczania terenu pod budowę kopalni, staramy się o zmianę lokalnych planów zagospodarowania przestrzennego – dodaje.

Równolegle trwają prace nad raportem oddziaływania na środowisko, który będzie podstawą do uzyskania decyzji środowiskowej dla projektu.

Całkowite zasoby węgla w złożu węgla kamiennego „Lublin” wynoszą 728 mln ton. Planowana roczna produkcja węgla handlowego w kopalni Jan Karski ma wynieść 6,3 mln ton. Szacuje się, że dzięki powstaniu kopalni zostanie stworzonych bezpośrednio i pośrednio 10 tys. miejsc pracy.