Nieruchomość po byłych zakładach drzewnych w Zawadówce (gm. Chełm) wciąż nie może doczekać się gospodarza zainteresowanego jej wykorzystaniem. Kolejna próba zbycia podczas przetargu spełzła na niczym. Powodem było uchybienie proceduralne.
– Jedyny zainteresowany przedsiębiorca za późno wpłacił wadium – przyznaje Piotr Deniszczuk, starosta chełmski. – Pieniądze pojawiły się na koncie dwa, a nie jak to było wymagane, trzy dni przed przetargiem
W starostwie wszczęte zostały już procedury związane z ogłoszeniem następnego przetargu. Jeśli i ten nie zakończy się sprzedażą, starosta jest zdecydowany oddać pechową nieruchomość wojewodzie. W tej sytuacji między innymi będzie ona mogła być przekazana osobom prywatnym w ramach ich roszczeń za utracony majątek.
Bez względu na ostateczne rozstrzygnięcie Grzegorz Gorczyca, prezes Automobilklubu Chełmskiego, wciąż ma nadzieję, że starosta Deniszczuk pozwoli kierowcom ponownie korzystać z toru, który sami urządzili w obrębie wystawionej na sprzedaż nieruchomości.
– Cierpliwie czekamy, aż starosta wyznaczy nam termin spotkania w tej sprawie – mówi Gorczyca. – Włożyliśmy w ten tor wiele pracy i bardzo nam na nim zależy.bar