Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Chełmie oferuje swoim studentom wyższe stypendia niż inne uczelnie w województwie.
Najwyższe stypendium socjalne w chełmskiej PWSZ to 350 zł. To prawie dwa razy tyle, co w PWSZ w Zamościu i ponad sto złotych więcej niż dostają studenci z UMCS. Dodatkowo można dostać jeszcze 90 zł na wyżywienie.
- Moje koleżanki poszły na studia do Lublina. Mnie nie było na to stać więc studiuję w Chełmie. Ale nie żałuję. Dzięki niskim dochodom rodziców dostałam w sumie 440 zł stypendium - cieszy się Magda Sawicka, studentka matematyki z informatyką na chełmskiej uczelni. -Znajomi narzekają, że siedzą u rodziców w kieszeni, bo od uczelni dostają marne grosze. A mnie nareszcie stać na fajne ciuchy i kosmetyki. Już teraz mogę powiedzieć, że jestem niezależna finansowo.
Takich pieniędzy zazdrości jej Sylwia, która studiuje na UMCS w Lublinie. - Nie przelewa nam się w domu, ale dostaje zaledwie trzysta złotych stypendium. Moją uczelnię stać tylko na tyle - mówi Sylwia. - Z tego muszę opłacić stancję, dojazdy i kupić jedzenie. Rodzice będą musieli mi pomagać jeszcze przez dwa lata.
Poważnie zastanawiam się nad tym, czy nie przenieść się na studia do Chełma.
Niższe stypendia dostaje m.in. trzystu żaków zamojskiej PWSZ. - Dysponujemy po prostu mniejszą pulą pieniędzy - mówi Katarzyna Piróg z działu nauczania i spraw studenckich. - Musieliśmy je podzielić tak, by wystarczyło dla wszystkich.
Monika Mojsym