Gmina Wojcieszków (powiat łukowski) wyłączyła mieszkańcom latarnie na ponad miesiąc. Chce w ten sposób zaoszczędzić... na wymianę starych lamp.
Latarnie nie świecą nocą od początku lipca.
– Wynika to z tego, że zostaliśmy zapytani przez niektórych radnych, czy w tym roku również latarnie będą wyłączane. Bo to praktyka która od lat była w gminie – mówi Piotr Goławski, zastępca wójta. W poprzednich latach ciemno było już od czerwca. – Radni byli temu przychylni, więc taka decyzja zapadła – tłumaczy Goławski.
Mowa o 600 latarniach. – W 2018 roku za energię elektryczną do oświetlenia drogowego wydaliśmy ponad 83 tys. złotych, czyli prawie 7 tysięcy miesięcznie. Średnia miesięczna z tego roku sięga już 8 tysięcy złotych, a do tego dochodzą koszty konserwacji w wysokości 10,5 tys. złotych rocznie. Szacujemy, że przez półtora miesiąca możemy zaoszczędzić ponad 14,5 tys. złotych – precyzuje zastępca wójta.
Poza tym, przestarzałe lampy są energochłonne. – Bo mają oprawy rtęciowe i sodowe. Chcielibyśmy stopniowo wymieniać je na nowe energooszczędne lampy LED. Być może uda się sięgnąć po unijne dofinansowanie – zaznacza Goławski.
Na ten cel mają być przeznaczone pozyskane w ten sposób oszczędności. Jednocześnie władze uspokajają, że wyłączenie latarni nie wynika z trudnej sytuacji finansowej gminy.
Ale mieszkańcy zastanawiają się czy gmina myśli o kwestii bezpieczeństwa. – Oszczędzanie to bardzo ważna sprawa, ale gdzie dbanie o bezpieczeństwo? Teraz są wakacje, czas wolny. Młodzież wieczorami maszeruje po nieoświetlonych ulicach i teraz się oszczędza, a włączy się oświetlenie wtedy gdy nie będzie potrzebne, bo młodzi rozjadą się po szkołach – uważa pani Monika. – Wbrew pozorom nocne życie Wojcieszkowa istnieje i nie ma najpiękniejszej twarzy. Ciemności nie poprawią bezpieczeństwa mieszkańców, a jak widać wandalizm ma się dobrze. Racjonalne wydawanie pieniędzy gminy jak najbardziej, ale nie za wszelką cenę i nie kosztem bezpieczeństwa – dodaje z kolei pani Renata.
– Na pewno bierzemy pod uwagę kwestię bezpieczeństwa, ale czy wyłącznie 600 latarni na to wpłynie? Może jakoś tak. Ale co mamy powiedzieć ludziom, którzy w swoich miejscowościach nie mają ani jednej lampy. Chcemy te czarne plany sukcesywnie likwidować – podkreśla Goławski.
Latarnie mają ponownie być włączone 15 sierpnia. Gmina pod koniec września zamierza złożyć wniosek na wymianę oświetlenia. – Pieniądze, które oszczędzimy na czasowym wyłączeniu latarni, przeznaczymy na przykład na opracowanie dokumentacji projektowej – zapowiadają władze gminy.