Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
4AD/Sonic
The Breeders wydają albumy bardzo rzadko, raz na dobrych parę lat. Ale jak już coś opublikują, to słucha się tego z niesłabnącym zainteresowaniem przez wiele miesięcy.
Tak jest z ostatnim longplayem kapeli Kim Deal, który w USA ukazał się w ubiegłym roku i powoli przebija się na polski rynek. Choć to płyta zaledwie
36-minutowa, dostarcza tylu wrażeń i tyle materiału do przemyśleń, że trzeba się od czasu do czasu uszczypnąć,
by sprawdzić, czy to nie sen. Na dodatek, mimo wielu stylistycznych naleciałości w poszczególnych piosenkach, całość jest spójna i wyrazista.
Tak jest z ostatnim longplayem kapeli Kim Deal, który w USA ukazał się w ubiegłym roku i powoli przebija się na polski rynek. Choć to płyta zaledwie
36-minutowa, dostarcza tylu wrażeń i tyle materiału do przemyśleń, że trzeba się od czasu do czasu uszczypnąć,
by sprawdzić, czy to nie sen. Na dodatek, mimo wielu stylistycznych naleciałości w poszczególnych piosenkach, całość jest spójna i wyrazista.
