Seanse filmowe, wydarzenia muzyczne i najlepsze polskie spektakle ostatniego sezonu. W środę, 3 października, rozpoczyna się 22. edycja Konfrontacji Teatralnych. Na teatr bilety się już kończą. Na koncerty i filmy wstęp wolny.
Po kilku latach współpracy z lubelskim festiwalem pożegnali się Grzegorz Reske i Mart Keil. Ich miejsce zajęli warszawscy krytycy teatralni i selekcjonerzy: Łukasz Drewniak i Wojciech Majcherek. - Zaczynamy nową podróż - zapowiada Janusz Opryński, dyrektor festiwalu.
Wyrypajew na otwarcie
Konfrontacje rozpoczną się 3 października. Na początek mocne uderzenie: "Wujaszek Wania" warszawskiego Teatru Polskiego w reż. Iwana Wyrypajewa w iście gwiazdorskiej obsadzie (Teresa Budzisz-Krzyżanowska, Karolina Gruszka, Anna Nehrebecka, Andrzej Seweryn, Maciej Stuhr). Z systemu rezerwacyjnego wynika, że na tysiącosobowej widowni Sali Operowej Centrum Spotkania Kultur nie ma już żadnych wolnych miejsc. O bilet na spektakl warto jednak jeszcze 1 października zapytać w kasie Centrum Kultury: w poniedziałek kasa zacznie sprzedawać te bilety, które zwolniły się z niezrealizowanych rezerwacji. Dotyczy to wszystkich festiwalowych wydarzeń.
To nie jedyna okazja, by na scenie zobaczyć adaptację Czechowa. Kolejna dziesięć dni później. 13 października w Teatrze Osterwy "Trzy siostry". - To zupełnie inny sposób myślenia o Czechowie - stwierdza Wojciech Majcherek.
Muzycznie i filmowo
Program tegorocznych konfrontacji liczy aż 11 dni. Nie oznacza to jednak, że "najgłośniejsze premiery ostatniego sezonu" będziemy oglądać codziennie. Od czwartku do wtorku (4-9 października) nawiązujące do programu teatralnego seanse filmowe i koncerty. Na filmy i wydarzenia muzyczne wstęp jest wolny, organizator zrezygnował też z bezpłatnych wejściówek. Wystarczy przyjść i spróbować zmieścić się na sali. Filmy będą pokazywane w Sali Kinowej CK, koncerty w Sali Widowiskowej.
W czwartek, 4 października, o godz. 18 "Lalka z łóżka nr 21". Spektakl telewizyjny Jana Kulczyńskiego z 1978 r. opowiada historię więźniarki, która pracowała w Auschwitz w domu publicznym dla oficerów SS.
Następnego dnia "Zagubieni" Petra Zelenki, a w sobotę "Euforia" Iwana Wyrypajewa. W Kinie Konfrontacji będzie można zobaczyć także "Jak utopić doktora Mraczka?" "Climax" Gaspara Noe i "Kobietę pod presją" Johna Cessavetesa z 1974 r. Ten ostatni film otrzymał dwie nominacje do Oscara: dla najlepszej aktorki i najlepszego reżysera. A motywy ze scenariusza stały się inspiracją spektaklu Mai Kleczewskiej "Pod presją", który także znalazł się w programie tegorocznych Konfrontacji.
Nie mniej interesująco zapowiadają się wydarzenia muzyczne. Warto zarezerwować sobie dwa wieczory: sobotę i niedzielę. 6 października Jacek Sienkiewicz (przed jego koncertem wystąpi FOQL + VJ Copy Corpo). 7 października Live act Feral Rite i VARGa.
Trudne pytania
Aż dwa spektakle są inspirowane kinem. To "Pod presją" w reż. Mai Kleczewskiej i Łukasza Chotkowskiego - przejmujący portret Mabel, wchodzącej w wiek średni matki i żony cierpiącej na zaburzenia psychiczne, która wymyka się społecznym normom. - Perfekcyjnie zrealizowane, łączące teatr z filmem, ze świetną rolą Sandry Korzeniak - chwali Majcherek.
Pod presją żyją też bohaterowie "Sekretnego życia Friedmanów". Spektakl, inspirowany nominowanym do Oskara "Capturing the Friedmans" Andrew Jareckiego opowiada autentyczną historię rodziny, w której ojciec i syn zostają oskarżeni o molestowanie dzieci.
Pytania o to, czy mamy prawo osądzać ludzkie wybory, stawia też "Puppenhaus. Kuracja" wg. tekstu Magdy Fertacz (w reż. Jędrzeja Piaskowskiego). Pretekstem do tego są historie ludzi, którzy w czasie wojny otrzymywali intymne kontakty z okupantami.
Komuna i studenci
Nowi kuratorzy, wzorem swoich poprzedników również zaprosili do Lublina Komunę Warszawa. Zobaczymy w warunkach pracy w teatrze alternatywnym tworzą Anna Smolar ("Ośrodek wypoczynkowy"), Cezary Tomaszewski ("Cezary idzie na wojnę") i Grzegorz Laszuk ("7 pieśni o awangardzie"). Laszuk zabiera nas w lata 20. Tomaszewski bawi się wizją siebie - tancerza i geja - na wojnie, a Smolar zaprasza do kurortu rodem z orwellowskiej powieści.
Po raz pierwszy na Konfrontacjach pojawia się natomiast studenci reżyserii krakowskiej i warszawskiej szkoły teatralnej.
- To pomysł Doroty Ignatjew, dyrektorki Teatru Osterwy - przyznaje Opryński. - Przekonała nas, że tylko tak dowiemy się jak teatr będzie wyglądał w przyszłości.
Spektakle studentów w Sali Czarnej CK, bilety kosztują tylko 10 zł.
Scena dla Czechów
Ważny punkt w programie to prezentacje spektakli Jana Mikulaska. - To taki czeski Jan Klata, hipsterskie dell’arte, teatr kompletnie w Polsce nieznany - mówi Łukasz Drewniak, wielki fan czeskiego reżysera.
To reżyser, który przełożył na język teatru reportaże Mariusza Szczygła z tomu "Gottland". - Do świadomości polskiego teatromana na dłużej się jednak nie przebił - ubolewa kurator. - To teatr z pozoru lekki, żartobliwy, który kryje w sobie potworną gorycz i ostrą ironię.
Na Konfrontacjach aż trzy okazje na przełamanie stereotypów na temat czeskiego teatru: "Europeana", "Hamleci", "Obsesja". Bilety od 30 do 50 zł.
Festiwal zakończy Dostojewski, a konkretnie "Św. Idiota" (14 października, Teatr Osterwy). To spektakl, który Janusz Opryński zrealizował w Bielsku-Białej. Tamtejszym Teatrem Polskim obecnie zarządza jego dawny bliski współpracownik: Witold Mazurkiewicz.
W programie festiwalu jeszcze promocja książki (autorstwa Janusz Palikota) i dyskusja "Teatr w Polsce AD 2018. Co jest do myślenia? ".
* Pełen program na konfrontacje.pl