Pisanki, czekoladowe zajączki i puchate kurczaczki - tak zazwyczaj ozdabiamy nasze wielkanocne stoły.
Duża niebieska krowa malowana w lilie. Może być świąteczna ozdobą?
- Jak najbardziej! Jeżeli nie brak nam odwagi i lubimy nietypowe dekoracje, taka wściekła krowa będzie strzałem w dziesiątkę - odpowiada Marta Zaleszczyk, właścicielka lubelskiej galerii Sekret Ślimaka. Tyle że za oryginalność zapłacimy nieco więcej - 159 zł.
Na początek jajo
Za pisanki malowane woskiem zapłacimy 12 zł, a za ozdabiane techniką decoupage, ręcznie malowane lub oklejane ziarnami i malowane na złoto - 8 zł. Malowane szklane jaja (przypominające faberge) są już droższe - 27 zł. Podobnie jak bardzo nietypowe i wyjątkowo dekoracyjne jaja wykonane z papieru techniką origami (24-36 zł).
- To hit tego sezonu - przekonuje Marta Zaleszczyk.
Wyjątkowo dekoracyjne są także jaja obleczone w wykonaną na szydełku białą koszulkę (12 zł). Spodobają się zwłaszcza miłośnikom świątecznego minimalizmu.
Kurczak, zając, baran i spółka
Świąteczne maskotki ozdabiają także koszyczki z sizalu, w które można włożyć poświęcone jaja, lub wykorzystać jako podstawę do stworzenia stroika (5-25 zł).
A kto lubi mniej typowe rozwiązania, może sprawić sobie kurzą rodzinę z biało-czarnej porcelany (12-35 zł). Na tle świątecznej pstrokacizny będzie wyglądała wyjątkowo dostojnie.
Ma być zielono
- Coraz częściej klienci decydują się na zakup świeżych kwiatów, ciętych lub w ozdobnych donicach czy koszyczkach. Ich trwałości nie sposób porównać do kwiatów sztucznych, ale za to pięknie wyglądają i... pachną - wyjaśnia florystka Agnieszka Koziejowska.
Za gotowe kompozycje zapłacimy od 5 do 50 zł - w zależności od rozmiaru i ilości użytych kwiatów oraz ozdób. A te są rozmaite - od kurczaczków po kolorowe motyle.