

Egzamin gimnazjalny i ósmoklasistów odbędzie się mimo strajku nauczycieli, bo nadzorować będą mogły go wszystkie osoby posiadające kwalifikacje pedagogiczne. Dotychczas porządku na sali pilnować mogli tylko czynni nauczyciele.

Nauczyciele żądający podniesienia swojego wynagrodzenia wyznaczyli na 8 kwietnia termin rozpoczęcia strajku w polskiej oświacie. Zaledwie dwa dni po tym, jak odejdą od tablic, rozpocząć ma się egzamin gimnazjalny, a tydzień później – egzamin ósmoklasisty.
Związkowcy z oświaty liczyli na to, że taki termin pomoże im w rokowaniach płacowych, bo rządowi ze względu na egzaminy zależeć będzie na szybkim zakończeniu protestu.
Dotychczas uczniów piszących prace pilnować musiał tzw. zespół nadzorujący. W jego skład wchodzić musiał jeden nauczyciel pracujący w szkole, w której przeprowadzany był egzamin i jeden spoza niej. Jeśli na sali z zadaniami zmagałoby się ponad 25 uczniów, pojawić musiałby się kolejny pedagog. Jednak teraz nie musi tak być.
– W sytuacji, gdy nie będzie możliwości powołania zespołu egzaminacyjnego oraz zespołów nadzorujących spośród nauczycieli zatrudnionych w szkole, w której przeprowadzany jest egzamin, skład tych zespołów może zostać uzupełniony przez innych nauczycieli spoza danej szkoły, w tym osoby, które mają kwalifikacje nauczycielskie, a nie pracują w żadnej szkole czy placówce – informuje Ministerstwo Edukacji Narodowej. – Drugą zmianą wprowadzaną w przepisach jest zwiększenie liczby uczniów przypadających na kolejnego nauczyciela wchodzącego w skład zespołu nadzorującego.
MEN podkreśla, że takie rozwiązania umożliwią dyrektorom szkół większą elastyczność w powoływaniu zespołów egzaminacyjnych.
Dyrektorzy z woj. lubelskiego o sprawie rozmawiać nie chcą.
– Wciąż trwają negocjacje płacowe i strajk nie jest niczym pewnym – usłyszeliśmy w jednej z zamojskich podstawówek. – O konkretach będzie można rozmawiać dopiero w poniedziałek.
– Po rozmowach z nauczycielami wiem, że będę miał wystarczającą ich liczbę, żeby przeprowadzić egzamin – mówi z kolei dyrektor jednej z lubelskich szkół. – Nawet jeśli w trakcie egzaminów będzie trwał strajk, nie wszyscy nauczyciele będą brali w nim udział. Dobrze jednak, że ministerstwo zmieniło rozporządzenie. Dla wielu szkół to może być duża pomoc.
