Na przełomie maja i czerwca zeszłego roku w województwie lubelskim kręcone były sceny do wielkiego amerykańskiego filmu. Na jednym z festiwali został przyjęty owacjami na stojąco.
Chodzi oczywiście o „A Real Pain” w reżyserii Jessego Eisenberga. Komediodramat osadzony jest we współczesnej Polsce i Nowym Jorku i ma naturę „filmu-drogi. Produkcja opowiada o napiętych relacjach między dwojgiem kuzynów - Davidem i Benjim. Zaczyna się w Nowym Yorku skąd nasi bohaterowie jadą do Warszawy, a kończą swoją podróż w Krasnymstawie. Po śmierci swojej babci, która przeżyła Holocaust, chcą zobaczyć, skąd pochodzi i poznać historię rodziny. Po drodze bohaterzy odwiedzają niektóre z ważnych polskich obiektów kulturalnych i historycznych, w większości zlokalizowanych w Lublinie i województwie.
Produkcja została właśnie pokazana na festiwalu kina niezależnego Sundance Film Festival w Stanach Zjednoczonych. Projekcja zakończyła się gromkimi owacjami na stojąco i bitwą o prawa do dystrybucji. Wygrała go wytwórnia Searchlight, która zapłaciła za prawa 10 milionów dolarów. Nie jest to byle jaka wytwórnia, ponieważ zajmowała się ona także dystrybucją oscarowych hitów takich jak np. „Czarny łabędź”, „Slumdog. Milioner z ulicy” czy „Faworyta”. Nie jest jeszcze znana dokładna data premiery filmu, ale wytwórnia zapewnia że będzie to jeszcze w tym roku. W internecie możemy już przeczytać recenzje krytyków, którzy dobrze oceniają produkcję. Variety pisze, że „Jesse Eisenberg staje się prawdziwym filmowcem, a Kieran Culkin gwiazdą w filmową – w zabawnej i ostrej odysei”, natomiast Daily Beast Obsessed podsumowuje to w następujący sposób: „ciasny i gęsty scenariusz Eisenberga przemyca w sobie dezorientację i melancholię bohaterów, umiejętnie łącząc je z humorem”, dzięki czemu tworzy dzieło, które potrafi silnie oddziaływać na widza. Na dodatek „A Real Pain” to ujmujące stadium przypadku, które jest jednocześnie ostrym, bolącym portretem ciężaru przeszłości i żmudzie trzymania tego brzemienia na swoich plecach”, jednocześnie nie gubiąc specyficznego rodzaju humoru”.
W produkcji filmu oprócz polskich akcentów krajobrazowych znajdziemy także akcenty aktorskie i producenckie. W produkcji filmu udział brała Ewa Puszczyńska, znana z produkcji tj. „Ida”, „Zimna wojna” czy „Aida”, zdjęcia do filmu robił Michał Dymek, a za scenografię i kostiumy odpowiadały Mela Melak i Młagorzata Fudala. Na ekranie zobaczymy także polskich aktorów - Jakuba Gąsowskiego, Piotra Czarnieckiego, Krzysztofa Jaszczaka, Marka Kasprzyka i Jakuba Pruskiego.