Ponad 330 świń zostało wybitych w gospodarstwie w podlubelskim Dysie. Weterynarze potwierdzili tam ognisko afrykańskiego pomoru świń (ASF). Obszar zagrożony tą groźną dla zwierząt chorobą obejmuje też Lublin. W mieście rozpoczęło się wielkie odławianie dzików
Podejrzenie, że w gospodarstwie w podlubelskim Dysie może być wirus ASF, do Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej w Lublinie zgłosił we wtorek jeden z lekarzy weterynarii.
– Na miejscu wykonałem badanie kliniczne wszystkich 338 świń – mówi dr Tomasz Brzana, zastępca powiatowego lekarza weterynarii w Lublinie. – Niepokojące objawy wystąpiły u ok. 50 zwierząt. Część polegiwało, część miało wysoką temperaturę ciała - 41, 42 stopnie, mialy też drgawki. Niektóre świnie były już w agonii. Miały m.in. wybroczyny i sine uszy.
Po wykonaniu sesji zwłok okazało się, że to groźna, zakaźna i zwalczana z urzędu choroba.
– Natychmiast powiadomiliśmy służby, Starostwo Powiatowe i wójta gminy Niemce – dodaje Brzana. – W środę świnie zostały wybite. W gospodarstwie, gdzie wystąpiło ognisko ASF została przeprowadzona też wstępna dezynfekcja m.in. kojców i sprzętu. Przy udziale strażaków została spalona słoma i rzeczy, z którymi mogły mieć kontakt chore świnie.
Wojewoda lubelski wyda rozporządzenie określające obszar zapowietrzony (w promieniu co najmniej 3 km od ogniska) i zagrożenia (w promieniu kolejnych co najmniej 7 km). W obszarach tych obowiązują zakazy i nakazy. Będzie zmieniona też Decyzja KE określająca strefę niebieską (obszar zagrożenia) w kilku gminach w powiecie lubelskim.
– Obszar zagrożony ASF obejmuje także teren Lublina – przyznaje zastępca powiatowego lekarza weterynarii.
– Urząd Miasta rozpoczął w lipcu odłów redukcyjny dzików – informuje Olga Mazurek-Podleśna z biura prasowego lubelskiego Ratusza. Jak przekonuje , to „najskuteczniejsza i najbezpieczniejsza dla mieszkańców i zwierząt formą ograniczenia populacji dzików”. – To odłów redukcyjny z późniejszym użyciem środków farmakologicznych. Taka forma jest jedyną wskazaną z uwagi na zakaz przewożenia dzików na tereny obwodów łowieckich.
Trwa też ustalanie jak groźny wirus trafił do gospodarstwa w Dysie.
– Cały czas prowadzimy dochodzenie epizodyczne w tej sprawie – Tłumaczy dr Tomasz Brzana. – Niewykluczone, że źródłem zakażenia był chory dzik. Padłe zakażone wirusem ASF zwierzę zostało znalezione w Ciecierzynie, ok. 1,5 km od tego gospodarstwa.
Pod kątem przestrzegania zasad bioasekuracji są też obecnie sprawdzane inne gospodarstwa. – Musimy skontrolować każdego w promieniu 3 km od ogniska, kto potencjalnie może mieć świnię – zaznacza dr Tomasz Brzana.
– Zgodnie ze spisem na terenie naszej gminy mamy 80 gospodarstw utrzymujących świnie, ale podejrzewam, że w rzeczywistości jest ich dużo mniej – mówi Krzysztof Urbaś, wójt gminy Niemce. – Do tych gospodarstw wysłaliśmy już ostrzeżenie dotyczące choroby.
ASF w Lubelskiem w 2019 r. (do 19 lipca)
• ogniska u świń - 8
• przypadki u dzików - 246
ASF w Polsce w 2019 r.
• ogniska u świń - 21
• przypadki u dzików - 1392
60 tys. zł nie na świnie
Do 27 lipca w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa można składać wnioski o przyznanie pomocy dla rolników gospodarujących na terenach objętych afrykańskim pomorem świń. Bezzwrotna premia w wysokości 60 tys. zł przeznaczona jest dla gospodarzy, którzy planują zrezygnować z hodowli świń i zająć się innym rodzajem działalności.