Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Hrubieszów

4 grudnia 2021 r.
18:36

Szkolny autobus zgubił ucznia. 7-latek szedł polami szukać mamy

Autor: Zdjęcie autora agdy
62 6 A A
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne

- Myślałam, że zawału dostanę, jak mi opiekun powiedział, że chyba syna zgubili, bo wysiadł ze szkolnego autobusu nie tam gdzie powinien – relacjonuje mama ucznia z gminy Trzeszczany. Chłopca szukali policjanci, strażacy i straż graniczna.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

W piątek dostaliśmy informację, że w gminie Trzeszczany (powiat Hrubieszów), chłopiec pokonał kilka kilometrów pieszo, bo wysiadł ze szkolnego autobusu w złym miejscu i nie miał jak wrócić do domu. Znamy szczegóły wydarzeń, w których brało udział 25 funkcjonariuszy straży pożarnej, 8 policjantów i 2 funkcjonariuszy straży granicznej.

Nerwy i strach

- Myślałam, że zawału dostanę, jak mi opiekun powiedział, że chyba syna zgubili, bo wysiadł ze szkolnego autobusu nie tam gdzie powinien. Ale ten pan był chyba jeszcze bardziej przerażony niż ja. Kiedy pojechaliśmy szukać chłopca, to powiedział, że coś sobie zrobi, jeśli syn się nie odnajdzie. Bardzo to przeżywał – wspomina mama 7-latka.

Z jej opowieści wynika, że czwartkowe wydarzenia wyglądały tak:

Szkolny autobus przyjechał o godz. 13.10, przywożąc do Józefina córkę pani Anety. O 14.10 na przystanek po młodszego o trzy lata syna wyszła babcia chłopca. Ale autobus nie zatrzymał się na przystanku i kobieta wróciła do domu sama. Zdenerwowana pani Aneta poszła na przystanek i zobaczyła opiekuna ze szkolnego autobusu, który przyjechał swoim autem szukać chłopca. To wówczas się dowiedziała, że syn wysiadł kilka kilometrów za Józefinem, w Majdanie Wielkim.

- Tylko w czwartki ma lekcje dłużej i wraca sam, bez siostry. Jest najmłodszy w tej grupie. Na dodatek jest cichym dzieckiem, pewnie nie mówił, że chce wysiąść. A w autobusie nie było opiekunki, która zna dzieci – opowiada mama chłopca, który znalazł się w nieznanym sobie miejscu.

Życzliwa pomoc

Zaalarmowano policję a ta kolejne służby.

- Cała akcja trwała około 30 minut, bo okazało, że dziecko, którego zaginiecie zgłoszono, się odnalazło. O sprawie powiadomił nas pracownik gminy. Dyżurny hrubieszowskiej policji, który przyjął zgłoszenie, zgodnie z procedurami zawiadomił najbliższą placówkę straży granicznej w Horodle i państwową straż pożarną. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze, chłopiec poszedł polami do najbliższych zabudowań. Przygodny mężczyzna odwiózł go do domu – relacjonują policjanci z Hrubieszowa.

Jak wspomina mama 7-latka, z pracownikiem gminy pojechała do Majdanu szukać chłopca w okolicy. On w tym czasie szedł polami i dotarł do sąsiedniej Drogojówki. Tam poprosił o pomoc i został odwieziony do domu. Był wcześniej niż zdenerwowana mama, która go ciągle szukała.

Doszło do nieprawidłowości

- W związku z zaistniałym zdarzeniem, natychmiast gdy dowiedziałem się o sprawie, poprosiłem dyrektor Szkoły Podstawowej w Trzeszczanach o wyjaśnienie szczegółów, jako osobę odpowiedzialną i mającą dowozy uczniów w swoich kompetencjach. Na  podstawie jej ustnych wyjaśnień twierdzę, że doszło do nieprawidłowości – mówi Stanisław Czarnota, wójt Gminy Trzeszczany.

Gmina jest organem założycielskim i prowadzącym dla podstawówki w Trzeszczanach, a ta organizuje dowozy uczniów z różnych okolicznych miejscowości do dwóch placówek szkolnych: w Trzeszczanach i Mołodiatyczach, gdzie w „zerówce” uczy się 7-latek.

Policjanci zapowiadają, że sprawdzą czy nie doszło w tym przypadku do zaniedbania ze strony osoby sprawującej opiekę nad dziećmi w szkolnym autobusie.

Fatalny zbieg okoliczności

Wójt tłumaczy, że jeszcze za wcześnie na stwierdzenie kto w tym całym zdarzeniu zawinił. Na razie zna jedynie ustne relacje kilku osób, które opisywały przebieg czwartkowych wydarzeń. Ponieważ w niektórych momentach są one rozbieżne, Stanisław Czarnota czeka na pisemne wyjaśnienia dyrektorki Szkoły w Trzeszczanach.

- Dopiero wówczas wyciągnięte wnioski pozwolą na podjęcie stosownych decyzji, aby skutecznie zapobiec w przyszłości takim lub podobnym zdarzeniom.  Oraz na wyciągnięcie konsekwencji służbowych w stosunku do osób odpowiedzialnych za zaistniałe zdarzenie – dodaje wójt, który przyznaje, że do zdarzenia doszło w trudnym czasie, kiedy absencja pracowników i nauczycieli z powodu zachorowań na COVID-19 zbiegły się z przeziębieniami i zachorowaniami na grypę, co znacznie utrudniło organizację pracy.

Potwierdza, że policję zawiadomił jeden z pracowników gminy. Jednak z ustaleniem co faktycznie się wydarzyło w czwartek podczas rozwożenia dzieci ze szkół do domów, chce poczekać do otrzymania pisemnych wyjaśnień podwładnych. Polecił aby podczas dowozu i rozwozu uczniów do szkół bezwzględnie przestrzegano opracowanego i obowiązującego regulaminu dowozu uczniów.

- Nie składałam żadnej oficjalnej skargi, wszyscy mnie bardzo przepraszali, zapewniali, że nigdy więcej do czegoś takiego nie dojdzie. Syn był przestraszony, mówił, że poszedł szukać mamy, ale nic mu się nie stało – dodaje pani Aneta.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Bimbrownik i kłusownik, prawie jak Jakub Wędrowycz

Bimbrownik i kłusownik, prawie jak Jakub Wędrowycz

Do 3 lat pozbawienia wolności grozi 66-letniemu mieszkańcowi powiatu opolskiego u którego policjanci ujawnili ponad 40 sztuk trofeów myśliwskich, narzędzia służące do kłusownictwa i aparaturę do nielegalnej produkcji alkoholu. Fani cyklu powieści o Jakubie Wędrowyczu, autorstwa Andrzeja Pilipiuka, mogą dostrzec podobieństwa między 66-latkiem a bohaterem literackim.

Bogdanka LUK Lublin pokonała Ślepsk Malow Suwałki 3:2

Horror w Suwałkach, Wilfredo Leon znowu wyciągnął Bogdankę LUK z dużych tarapatów

W spotkaniu 21. kolejki Bogdanka LUK Lublin pokonała Ślepsk Malow Suwałki 3:2. Goście przegrywali już w setach 0:2, ale wrócili do gry dzięki Wilfredo Leonowi, który nie pierwszy raz w tym sezonie popisał się kilka razy świetną zagrywką.

Lubelska ekipa wioślarek

101,5 kilometra „machnęli” w Lublinie dla WOŚP

2166 osób wzięło udział w sobotnim wiosłowaniu dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy W Lublinie wielkie wisłowanie odbyło się w Centrum Handlowym Felicity. Wolontariusze przez 8 godzin „przepłynęli” 101,5 kilometra.

Za kierownicą busa z ponad 3 promilami i aktywnym zakazem

Za kierownicą busa z ponad 3 promilami i aktywnym zakazem

Ponad 3 promile alkoholu miał w organizmie 30-latek, który wsiadł za kierownicę busa. Świadkowie tego wybryku zawiadomili policję, która zatrzymała opitego szofera. Nie był to jego dziewiczy kontakt z policjantami drogówki, bo złapany jest objęty aktualnym zakazem kierowania pojazdami mechanicznymi. Teraz będzie się tłumaczyć przed sądem.

Zwierzyniec. 45-latek ranny podczas rekonstrukcji historycznej

Zwierzyniec. 45-latek ranny podczas rekonstrukcji historycznej

45-latek został ranny podczas rekonstrukcji potyczki związanej z obchodami powstania styczniowego w Zwierzyńcu. Według wstępnych ustaleń w czasie nabijania armaty doszło do samozapłonu ładunku, który zranił w rękę członka grupy rekonstrukcyjnej.

Skoki narciarskie. Wygrana Tschofeniga, dramat Laniska i świetny występ Wąska na Wielkiej Krokwi

Skoki narciarskie. Wygrana Tschofeniga, dramat Laniska i świetny występ Wąska na Wielkiej Krokwi

Tłumy kibiców, dalekie skoki, wielkie emocje i niespodziewane zakończenie niedzielnego konkursu indywidualnego w Zakopanem. Po pierwszej serii wydawało się, że tylko kataklizm zabierze wygraną Anze Laniskowi. Tymczasem Słoweniec dał sobie odebrać wygraną na rzez Daniela Tschofeniga. Tuż za podium zawody zakończył za to Paweł Wąsek

PGE Start Lublin nie sprostał liderowi tabeli
ZDJĘCIA
galeria

PGE Start Lublin nie sprostał liderowi tabeli

PGE Start Lublin przegrał z Anwilem Włocławek. Informacją dnia jest jednak to, że podopieczni Wojciecha Kamińskiego i tak będą rozstawieni w turnieju o Pekao S.A. Pucharu Polski, który odbędzie się w połowie lutego.

Polacy musieli w niedzielę uznać wyższość Szwajcarii

MŚ piłkarzy ręcznych: Polacy przegrali ze Szwajcarią i zajęli ostatnie miejsce w swojej grupie

W trzecim spotkaniu podczas mistrzostw świata reprezentacja Polski mężczyzn przegrała ze Szwajcarią 28:30 i zajęła ostatnie miejsce w grupie A. Biało-Czerwonym pozostała walka o Puchar Prezydenta IHF.

Do końca świata i jeden dzień dłużej. Tak pomaga WOŚP

Do końca świata i jeden dzień dłużej. Tak pomaga WOŚP

Wielki Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już za tydzień. Sztaby szykują się do zbiórki, w internecie trwają już aukcje, gdzie można wylicytować ciekawe rzeczy. A jak to się wszystko zaczęło?

Prawy do lewego
foto
galeria

Prawy do lewego

To była noc pełna emocji, nostalgii i radości, czyli klasyczna impreza w Beretowym stylu. Z głośników popłynęły największe przeboje, a na parkiecie ogień do białego rana. Zapraszamy do obejrzenia naszej fotogalerii.

Na pamiątkę chrztu Jezusa w rzece Jordan prawosławni oraz wierni innych obrządków wschodnich obchodzą Święto Chrztu Pańskiego, zwane inaczej Świętem Jordanu. To jedna z dwunastu najważniejszych uroczystości w roku liturgicznym

Prawosławni obchodzą Święto Jordanu, obrzęd święcenia wody w Bugu

Wierni prawosławni uczestniczyli w niedzielę w procesji nad Bug w Sławatyczach, gdzie dokonali obrzędu poświęcenia wody w związku ze świętem Chrztu Pańskiego zwanego też Świętem Jordanu. Prawosławni wierzą w jej moc uzdrawiającą i traktują jako źródło łask.

Do Chełma zjechali się prezydenci polskich miast
galeria

Do Chełma zjechali się prezydenci polskich miast

Prezydenci polskich miast, przedstawiciele Zarządu Związku Miast Polskich oraz przedstawiciele samorządów z całej Polski - ponad 200 osób uczestniczyło w czwartek i piątek w I Forum Ośrodków Subregionalnych, którego miejscem spotkania stał się Chełm.

Jak sypnęło, to świata nie było widać. Jak wyglądały ferie w PRL
Zdjęcia
galeria

Jak sypnęło, to świata nie było widać. Jak wyglądały ferie w PRL

Pierwsi uczniowie zaczęli ferie zimowe. Część z nich wyjedzie za granicę, jeszcze inni w góry, a niektórzy nie wyjadą nigdzie. Cofnijmy się w czasie i zobaczmy, jak wyglądały ferie zimowe w PRL.

Gęsty dym w oknach, dzieci na balkonie. Policjanci ruszyli na pomoc

Gęsty dym w oknach, dzieci na balkonie. Policjanci ruszyli na pomoc

Sceny były przerażające. Z okien wydobywał się gęsty dym, a na balkonie stały dzieci. Policjanci z Miączyna pierwsi dotarli na miejsce pożaru.

Rafał Król już strzela dla Stali Kraśnik, remis z trzecioligowym KSZO w sparingu

Rafał Król już strzela dla Stali Kraśnik, remis z trzecioligowym KSZO w sparingu

Rafał Król niedawno wrócił do Stali Kraśnik, a w sobotę już w pierwszym meczu kontrolnym w barwach nowej-starej drużyn wpisał się na listę strzelców. Niebiesko-żółci zremisowali z trzecioligowym KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 1:1.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium