O ponad 1,2 mln zł wydane na promocję województwa podczas mistrzostw świata w koszykówce mężczyzn zapytał Urząd Marszałkowski radny wojewódzki Jacek Bury. Otrzymał… jednozdaniową odpowiedź. – Zawsze ceniłem sobie oszczędzanie papieru, ale tu marszałek zawstydził chyba wszystkich ekologów – komentuje radny.
Chodzi o umowę o współpracy, jaką samorząd województwa zawarł z Polskim Związkiem Koszykówki. Na jej mocy Urząd Marszałkowski w ramach unijnej puli na tzw. marketing gospodarczy ma przekazać federacji 1 mln 230 tys. zł. W zamian za umieszczenie logotypów województwa na strojach koszykarskiej reprezentacji Polski.
Kadrowicze mają w ten sposób promować Lubelskie podczas mistrzostw świata w Chinach (31 sierpnia-15 września) i w trakcie meczów towarzyskich (m.in. 21 sierpnia zmierzą się z Holandią w lubelskiej hali Globus) oraz w eliminacjach mistrzostw Europy w 2021 r.
O szczegóły współpracy i zasadność wydatku zapytał marszałka radny z klubu Koalicji Obywatelskiej Jacek Bury. W interpelacji radny dociekał, w ilu meczach koszykarze mają promować nasz region, gdzie będą one rozgrywane, jakie stacje telewizyjne będą je transmitować i jaki dokładnie logotyp będzie eksponowany na koszulkach i spodenkach zawodników. Pytał też o badania ekwiwalentu dla marki Lubelskie po wykonaniu usługi. Chciał również wiedzieć, dlaczego tych pieniędzy nie dostali np. lubelscy sportowcy, którzy szykują się do występu w przyszłorocznych Igrzyskach Olimpijskich.
Urząd odpowiedział. Jednym zdaniem. – W dniu 4 czerwca odbyły się rozmowy wstępne i podpisanie porozumienia z Polskim Związkiem Koszykówki, po złożeniu oferty na promocję województwa w dniu 30 kwietnia b.r. – napisał marszałek Jarosław Stawiarski.
– To nawet nie jest lekceważenie mojej osoby, a podatników, którzy utrzymują urząd. Pieniądze publiczne powinny być wydawane z rozsądkiem. A tu wydaje się ponad 1,2 mln zł bez sprawdzenia jakiejkolwiek zasadności tej inwestycji i spodziewanych rezultatów ponoszonego wydatku – mówi Bury.
– Jakby pan radny sprawdził dokładnie, zauważyłby, że umowa w tej sprawie została zawarta dopiero po tym, jak złożył interpelację. Gdyby więc dostał odpowiedź na te pytania, byłoby to niezgodne z prawem – tłumaczy nam Stawiarski.
Rzeczywiście, Bury pytania zadał 5 lipca, a umowę podpisano 17 lipca. Odpowiedzi udzielono jednak dwa dni po jej parafowaniu.
Bury złożył już ponowną interpelację w tej sprawie. I przekonuje, że wspieranie reprezentacji koszykarzy nie jest korzystnym wydatkiem. – To ewidentnie zamówienie polityczne, bo nie ma żadnego uzasadnienia, jeśli chodzi o promocję Lubelskiego – twierdzi radny.