Politycy Prawa i Sprawiedliwości z Lubelszczyzny zorganizowali konferencję prasową, aby wyrazić poparcie dla kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego. Apelowali do mieszkańców regionu o zbieranie podpisów i wsparcie finansowe kampanii, podkreślając, że wybory 18 maja to szansa na powrót do „normalności” i obronę wartości takich jak Bóg, honor i ojczyzna.
„18 maja to data, która zmieni Polskę”
Podczas konferencji politycy PiS podkreślali, że nadchodzące wybory prezydenckie są kluczowe dla przyszłości kraju. – 18 maja będzie bardzo ważna data dla nas wszystkich. Stajemy tu dzisiaj, aby prosić państwa o wsparcie kandydata obywatelskiego na urząd prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, kandydata, który jest kandydatem wszystkich obywateli – mówiła posłanka z Kraśnika Anna Baluch.
Politycy zaapelowali również o zbieranie podpisów pod kandydaturą Karola Nawrockiego oraz o wsparcie finansowe jego kampanii. – Dla każdego, dla kogo ważne są wartości: Bóg, honor, ojczyzna, oraz to, aby uczynić Polskę wielką, bardzo prosimy o wsparcie zarówno w funduszu wyborczego pana Karola Nawrockiego, jak i o składanie podpisów – dodała Baluch.
„Czy żyje wam się lepiej po roku rządów Tuska?”
Politycy PiS skrytykowali dotychczasowe rządy koalicji Donalda Tuska, zadając retoryczne pytania o jakość życia Polaków. – Minął rok tych złych rządów. Czy żyje wam się lepiej? Czy w Polsce jest lepiej? Czy macie więcej w portfelach? Czy może jest odwrotnie – drożej, rachunki wyższe, a prawo w Polsce nie jest przestrzegane? – pytał Michał Moskal.
Podkreślili, że wybory prezydenckie to wybór między „skrajnie lewicowym” kandydatem a Karolem Nawrockim, który ich zdaniem jest gwarantem powrotu do normalności. – To wybory między radykałem, który chce rewolucji kulturowej, a kandydatem obywatelskim, który chce zjednoczenia narodu i zrównoważonego rozwoju Polski, w tym Polski Wschodniej – zapewniał Moskal.
Wspomniano również o wczorajszej wizycie Nawrockiego w kopalni Bogdanka, która zatrudnia prawie 8 tysięcy osób. – Wiemy, że jest coraz drożej, że niedobrze dzieje się w spółkach Skarbu Państwa. Dlatego nie pozwólmy, aby obecny rząd domknął system. Do tego potrzebny jest im tylko prezydent. Zawalczmy o to, aby prezydent dbał o suwerenność Polski i polskość – przekonywała Magdalena Filipek-Sobczak.
„Każda złotówka to wyraz sprzeciwu”
Politycy PiS zwrócili uwagę na trudności finansowe kampanii Nawrockiego, spowodowane ich zdaniem działaniami koalicji rządzącej. – Koalicja podjęła działania, aby nielegalnie pozbawić Prawo i Sprawiedliwość środków do prowadzenia kampanii. Dlatego prosimy o wsparcie finansowe – mówił Moskal. – Każda złotówka to wyraz sprzeciwu wobec procesów, które niszczą naszą demokrację – wtórował Kazimierz Choma.
Zachęcali również mieszkańców Lubelszczyzny do zbierania podpisów i przekonywania innych do poparcia Nawrockiego. – Będziemy w każdej miejscowości, na targach, w Lublinie, aby każdy mógł złożyć podpis. Rozmawiajcie z sąsiadami, rodziną, przekonujcie, jak ważne jest, aby pójść na wybory 18 maja – starała się zmobilizować wyborców Filipek-Sobczak.
„To wybór między wojną a jednością”
Politycy podkreślili, że wybory to nie tylko wybór między kandydatami, ale między dwiema wizjami Polski. – Rafał Trzaskowski mówi, że startuje, aby walczyć z PiS. Karol Nawrocki chce zakończenia wojny polsko-polskiej, zjednoczenia narodu i rozwoju Polski. To właśnie o tym będą te wybory – mówił Sylwester Tułajew.
Na zakończenie zaapelowali do mieszkańców Lubelszczyzny o aktywny udział w kampanii. – Chcemy, aby podpisów było jak najwięcej. Pokażmy, że osób, które myślą dobrze o Polsce, jest wiele. To nasz wspólny obowiązek – zaznaczał na koniec Tułajew.
Konkretów brak
Mimo wielu słów pochwalnych dla Nawrockiego, politycy nie prezentowali konkretów i postulatów. Skupili się oni na mobilizowaniu swoich wyborców i zachęcaniu do wpłacania na kampanię „niezależnego” kandydata.
Przypominamy, wybory odbędą się 18 maja. A jeśli zajdzie taka potrzeba, do urn pójdziemy ponownie 1 czerwca w trakcie drugiej tury. Do tej pory swój start ogłosiło około 10 kandydatów. Jednak zebrać wymagane 100 tys. podpisów i zarejestrować swój komitet udało się tylko Sławomirowi Mentzenowi z Konfederacji, który może być najpoważniejszym konkurentem Nawrockiego o głosy prawicowego elektoratu.