Na 6 września zaplanowano ogólnokrajowe referendum, o którym postanowił jeszcze prezydent Bronisław Komorowski po I turze wyborów prezydenckich. Głosowanie potrwa od godz. 6 do 22. Koszt przeprowadzenia referendum jest szacowany na około 100 mln zł.
Obywatele będą mogli odpowiedzieć na trzy pytania. Dotyczą one JOW-ów, czyli Jednomandatowych Okręgów Wyborczych, finansowania partii politycznych z budżetu państwa oraz prawa podatkowego.
Pytania z referendum zadaliśmy naszym Czytelnikom na naszej stronie internetowej www.dziennikwschodni.pl. W sondzie zagłosowało ponad 2,5 tys. osób: referendum 2015 - pytania.
Prezydent Andrzej Duda chce, by Polacy wypowiedzieli się w drodze referendum także w kwestii wieku emerytalnego, obowiązku szkolnego sześciolatków oraz prywatyzacji Lasów Państwowych.
W tych sprawach – proponuje prezydent – Polacy powinni głosować w dniu wyborów parlamentarnych zarządzonych na 25 października br.
Prezydent Duda argumentuje, że obowiązek posyłania do szkoły sześciolatków wywołał w społeczeństwie liczne kontrowersje. – Zmiany w systemie oświaty winny być wprowadzane z poszanowaniem środowisk związanych ze szkołą – nauczycieli i specjalistów, ale także i rodziców, którzy najlepiej znają indywidualne potrzeby i możliwości swoich dzieci. Opinia rodziców domagających się prawa do decydowania o kształcie systemu edukacji w Polsce musi być wysłuchana – mówił prezydent w telewizyjnym orędziu.
Jego zdaniem, podwyższenie wieku emerytalnego do 67. roku życia doprowadziło do zmian w życiu wszystkich pracujących obywateli i ich rodzin, ale także i przyszłych pokoleń. Wzbudziło wiele wątpliwości, co do zasadności wprowadzanej regulacji. Zasady nabywania uprawnień emerytalnych są jedną z kluczowych kwestii społecznych. Dlatego należy umożliwić obywatelom wypowiedzenie się również w tej, tak ważnej dla nas wszystkich sprawie.
Lasy Państwowe – przekonuje prezydent – są jednym z ostatnich niesprywatyzowanych zasobów narodowych. Obowiązujący model zarządzania nimi służy zrównoważonemu rozwojowi, użytkowaniu zasobów środowiska i gwarantuje racjonalną gospodarkę leśną. W odczuciu społecznym dobro to powinno podlegać szczególnej ochronie państwa i pozostać jego własnością dla dobra obywateli.
O tym, czy to referendum dojdzie do skutku, zdecyduje Senat.
Minister edukacji o cofnięciu reformy
Minister edukacji narodowej Joanna Kluzik-Rostkowska zapewnia, że zagłosowanie za cofnięciem reformy w referendum zaplanowanym na 25 października może przynieść zwolnienia nauczycieli i zaowocować przepełnionymi przedszkolami.
- Gdybyśmy nagle uznali, że do szkoły mają iść siedmiolatki, oznaczałoby to, że mamy jeden pusty rocznik. Byłby taki wrzesień, w którym do szkoły nie poszedłby żaden pierwszak. Tym samym wszyscy nauczyciele wczesnoszkolni przez trzy lata byliby bez pracy. Równolegle zrobiłby się olbrzymi tłok w przedszkolach - podkreśla minister.
Wideo: TVN24/x-news