Na filmie w internecie widać, jak robotnicy leśni wjeżdżają w namiot aktywistów. Dwie osoby próbują powstrzymać robotnika. - Rozpędzony pojazd zatrzymał sie dopiero na naszych brzuchach - relacjonuje aktywista
Film został opublikowany przez portal Oko.press. Materiał nagrano na terenie, gdzie od wczoraj protestują aktywiści sprzeciwiający się wycince lasu.
Aktywiści z inicjatywy Dzikie Karpaty, którzy chcą zatrzymać wycinkę Podgórza Karpackiego, swój prowizoryczny obóz zainstalowali wczoraj.
- Wczoraj Straż Leśna próbowała nas wyrzucić powołując się na artykuł 157 prawa leśnego, że nie wolno przebywać w składzie drewna - opowiada jeden z aktywistów. - Jednocześnie jeden ze strażników przyznał, że możemy tam być jeśli nie biwakujemy, a protestujemy.
Na miejscu blokady (za wsią Makowa przy trasie na Arłamów) obecnie jest około dwudziestu osób, na drzewach wiszą dwie platformy, na których ustawiono po dwa namioty. Część aktywistów spędza w nich noce.
Codziennie do grupy aktywistów dołączają kolejni. Dziś na kilka godzin pojawił się też Jacek Bury, senator z Lublina (Polska 2050). Widać go m.in. na opublikowanych w internecie filmach z protestu.
Na jednym z nagrań wideo w dwójkę aktywistów stojących pod namiotem ogrodowym wjeżdża ciężki sprzęt.
- Jeden z pilarzy ciągnikiem zrywkowym, do którego miał podpięte dwie duże kłody, jechał prosto na nas. Mogło się to naprawdę źle skończyć. Rozpędzony pojazd zatrzymał się dopiero na naszych brzuchach - relacjonuje aktywista. - Policja z Przemyśla przyjechała dopiero po 1,5 godzinie. Padł argument, że operator ciągnika nie widział nas, bo był odwrócony w stronę kłód. To nieprawda. Stałem naprzeciwko i widziałem, że na nas patrzy. Koledzy, którzy filmowali zajście z platformy z góry, też widzieli, że daszek jego czapki był zwrócony w naszą stronę.
Aktywiści zostają na miejscu na pewno do końca majowego weekendu. Zamierzają ustawić punkt informacyjny, będą zbierać podpisy pod petycją.
- Warunki są spartańskie, brak zasięgu, woda z potoku, pada śnieg, nocami mróz. Zapraszamy każdego, ale koniecznie: bielizna termoaktywna, ciepły śpiwór, a najlepiej, dwa, mata samopompująca, namiot - wylicza nasz rozmówca.
Dzikie Karpaty domagają się zaprzestania wycinki na obszarze projektowanego Turnickiego Parku Narodowego, a także chcą utworzenia projektowanego Rezerwatu Przyrody „Reliktowa Puszcza Karpacka”. Aktywiści oczekują także powstania Turnickiego Parku Narodowego. Wyliczają, że na tym terenie występuje 151 gatunków ptaków, z czego 138 podlega ścisłej ochronie. Na tej liście jest m.in. orzeł przedni czy orlik krzykliwy.