W krajach UE nie będzie obowiązywać zmiana czasu? Europosłowie przegłosowali rezolucję, w której wzywają Komisję Europejską do nowelizacji europejskich przepisów w tej sprawie - podaje Polskie Radio
Dokument przyjęto 384 głosami za, przy 153 głosach przeciw i 12 wstrzymujących się od głosu. Europosłowie chcą, by Komisja Europejska przeprowadzenia dogłębną ocenę wpływu zmian czasu na nasze zdrowie.
Wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego Heidi Hautala, która wspiera inicjatywę „Stop zmianie czasu” twierdzi, że przestawianie zegarków o godzinę jest anachronizmem. Według niej oszczędność energii jest niezauważalna. Tymczasem dla ludzi zmiana czasu wiąże się ze zbędnym stresem.
Rezolucja ta do niczego nie zobowiązuje KE, ale jest dla niej znakiem, by ponownie rozpatrzyła tę sprawę.
Debata w Polsce
W październiku ubiegłego roku sejmowa komisja administracji i spraw wewnętrznych poparła jednogłośnie projekt PSL, dotyczący likwidacji zmiany czasu na letni i zimowy. Tak pomysł komentowali lubelscy posłowie.
– Czas letni miałby obowiązywać cały rok, od 1 października 2018 roku – wyjaśnił prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. – To jeszcze nie finał, teraz projekt trafia do drugiego czytania, ale taka deklaracja wszystkich partii na komisji jest niesamowita – powiedział wówczas szef ludowców.
Zdecydowały władze PRL
W Polsce zmieniamy czas na stałe od 1977 roku. Zdecydował o tym rząd PRL. Taka decyzja była podyktowana doświadczeniem innych państw. Jako pierwsi zrobili to Niemcy w czasie I wojny światowej. Argumentowano to oszczędnościami na oświetleniu. Za Niemcami poszły inne kraje, w tym Polska.