Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Ksiądz Kazimierz Wojno zginął w czasie napadu na kościół w Brasilii. Do zabójstwa doszło niedługo po mszy świętej
Jak informuje brazylijska policja, do parafii Naszej Pani od Zdrowia w stolicy Brazylii w sobotę wieczorem wtargnęło sześciu mężczyzn. Związali księdza i świeckiego pracownika parafii.
Bandyci splądrowali świątynię. Pracownikowi parafii udało się uciec i zaalarmować policję. Kiedy mundurowi dotarli na miejsce ksiądz Kazimierz Wojno już nie żył. Jego ciało leżało koło kościoła, w miejscu prowadzonych prac budowlanych. Duchowny miał ręce i nogi skrępowane drutem, który przywiązany był również do szyi. Zdaniem śledczych ksiądz został zamordowany we wnętrzu parafialnego budynku, a następnie jego ciało przeniesiono na zewnątrz
Ksiądz Kazimierz Wojno nazywany był przez parafian "ojcem Casimiro". Urodził się 3 lutego 1948 w miejscowości Skłody Borowe w diecezji łomżyńskiej. Służbie kapłańskiej poświęcił 46 lat życia.
Mordercy są poszukiwani.
