Naczelnik prewencji miał naruszyć nietykalność cielesną policjantki. Został przeniesiony do innej komendy.
Naczelnik prewencji został odwołany ze stanowiska po tym, jak podczas spotkania zorganizowanego z okazji Dnia Kobiet miał dopuścić się niestosownego zachowania wobec jednej z funkcjonariuszek i naruszyć jej nietykalność cielesną.
Jak poinformował rzecznik podlaskiej policji, naczelnik został przeniesiony do komendy miejskiej i nie sprawuje już funkcji kierowniczej, pobiera jednak taką samą pensję jak do tej pory. W sprawie toczy się postępowanie dyscyplinarne.
- Mówimy o zdarzeniu, gdzie co najmniej została naruszona nietykalność, a na pewno godność osoby - powiedział podinspektor Tomasz Krupa, rzecznik podlaskiej policji.
Wcześniej portal tvn24.pl opisał sytuację, do której miało dojść w czasie spotkania zorganizowanego z okazji Dnia Kobiet, w towarzystwie oficerów kierujących pracą Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. Proszący o zachowanie anonimowości policjant poinformował, że jeden z obecnych na spotkaniu naczelników "najpierw jednej z uczestniczek wulgarnie proponował seks, później ją zaczął obmacywać". Policjantka złożyła komendantowi wojewódzkiemu policji generałowi Robertowi Szewcowi raport dotyczący zachowania naczelnika.
Naczelnik został przeniesiony do komendy miejskiej i nie zajmuje już stanowiska kierowniczego. Pobiera jednak taką samą pensję jak do tej pory.