Narodowy Bank Polski wyemitował srebrne monety, upamiętniające wprowadzenie w 1924 roku waluty odrodzonego państwa polskiego. Setna rocznica złotego w obiegu jest nie lada gratką dla kolekcjonerów. W czwartek stali od wczesnego rana w kolejkach, aby pieniądz kupić.
- Zbieram monety od dwudziestu lat, NBP co jakiś czas emituje piękne w bardzo małym nakładzie. By zdobyć tę nową wielu z nas stoi w kolejce już od 6 rano. Jest wyjątkowa, bo upamiętnia setną rocznicę złotego - mówił nam pan Stanisław, kolekcjoner z Lublina.
- Narodowy Bank Polski wprowadza do obiegu kolejną wartość kolekcjonerską, jak zawsze jest piękną. Wyjątkowa jest ze względu na temat, ale także na formę - opowiadała - mówi Ilona Skibińska- Fabrowska, dyrektor Oddziału Okręgowego NBP w Lublinie.
Wyjaśniła, że stulecie wprowadzenia do obiegu złotego to uwieńczenie reform Władysława Grabskiego: skarbowych i walutowych, w wyniku których powstał nowoczesny Bank Centralny - Bank Polski w formie spółki akcyjnej. I to on wprowadził do obiegu nową polską walutę.
- Polska wychodziła w 1924 roku z traumatycznych przeżyć hiperinflacji sięgającej 35 000 procent w skali roku, Marka Polska będąca walutą, stała się zupełnie bezwartościowa. Zasługi Grabskiego to zrównoważenie budżetu, ustabilizowanie kursu marki i przeprowadzenie wymiany, czyli zastąpienie marki nowym złotem. Z tej okazji dzisiaj została wydana srebrna moneta kolekcjonerska a na tej monecie smaczek, bo mamy monetę w monecie - dodaje dyr. Skibińska- Fabrowska.
Nowa moneta jest kwadratowa, przedstawia wizerunek srebrnej złotówki z maja 1924 roku z wizerunkiem dziewczyny z warkoczem w chustce na głowie na tle kłosów zbóż określaną żniwiarką. Miała kojarzyć się z rolnictwem, fundamentem ówczesnej gospodarki Polski.
Kolekcjonerska moneta ma wymiary 40 na 40 mm, wykonana jest czystego srebra z elementami złocenia i waży ponad 28 g. Jest niewątpliwie rarytasem dla kolekcjonerów. Nakład to 10 000 egzemplarzy. Cena sprzedaży - 400 zł.