Turyści z Polski zginęli w wyniku pożarów w Grecji. Do tragedii doszło w czasie ewakuacji z hotelu Ramada w miejscowości Mati
Jak informuje RMF FM, ofiary pożaru pochodziły z Wadowic. Od kilku godziny były poszukiwane.
Biuro podało, że łódź z 10 uciekinierami przed pożarem bezpiecznie odpłynęła od brzegu, ale potem zatonęła. Zginęli wszyscy. Ciała Polaków znaleziono nad ranem w morzu.
Kobieta była na wakacjach w Grecji razem z mężem i dwoma synami. Mąż i drugi syn żyją, są pod opieką biura podróży.
Pożary w Grecji pochłonęły już co najmniej 60 ofiar. W kraju ogłoszono stan wyjątkowy, premier skrócił zagraniczną wizytę, a rząd zwrócił się o pomoc do państw UE.