
Warszawa. Czwartą dobę trwają poszukiwania pięcioletniego Dawida Żukowskiego. W akcję zaangażowani są policjanci, żołnierze Wojsk Terytorialnych oraz strażacy. Funkcjonariuszom pomagają specjalnie wyszkolone psy.

Poszukiwania dziecka prowadzono m.in. wzdłuż autostrady A2 w rejonie węzła Konotopa. Według ustaleń policji, właśnie tą trasą w środę przemieszczał się samochód ojca zaginionego chłopca.
– To jest trudny teren. Mamy pola kukurydzy, mamy pustostany. mamy trochę łąk. Mamy rozlewiska. To nie jest łatwy teren do przeszukiwania. Mamy około 100 żołnierzy obrony terytorialnej. Kilkudziesięciu policjantów - również policjantów służby kryminalnej. Mamy do dyspozycji śmigłowiec oraz dron. Będziemy szukać do skutku – powiedział Grzegorz Prusak, z Komendy Głównej Policji.
