Mężczyzna usłyszał zarzut za umyślne stworzenie niebezpieczeństwa wybuchu pożaru w escape roomie i nieumyślne doprowadzenie do śmierci osób. Do tragedii doszło w piątek.
Jeszcze w niedzielę prokuratura złoży do Sądu Rejonowego w Koszalinie wniosek o zastosowanie trzymiesięcznego aresztu wobec podejrzanego.
W Koszalinie trwa żałoba po śmierci pięciu uczennic gimnazjum w tzw. escape roomie. 15-latki świętujące urodziny jednej z koleżanek zginęły w wyniku pożaru, który był spowodowany rozszczelnieniem się butli z gazem. W budynku było wiele nieprawidłowości dotyczących możliwości ewakuacji. Mieszkańcy Koszalina wzięli dziś udział w mszach świętych w intencji ofiar pożaru. Przed budynkiem, w którym doszło do tragedii mieszkańcy wciąż zapalają znicze.
- Żyjemy z tą tragedią już od piątku. Przychodzimy się modlić, spotykać, być razem, gdyż ta tragedia skaleczył cały Koszalin – powiedział jeden z mieszkańców zmierzający na mszę świętą w intencji ofiar pożaru.
- To jest niedbalstwo władz, straży miejskiej, policji, nadzoru budowlanego. nie powinno się takich obiektów dopuszczać do użyteczności – stwierdziła jedna z mieszkanek Koszalina.