Pijany 19-latek wracał oplem vectrą z kolegami z dyskoteki. Nie zauważył, że na trasie między Zwoleniem a Kozienicami trwa akcja ratunkowa. Zaczął hamować w ostatniej chwili, zjechał na pobocze i uderzył w policjanta. Funkcjonariusz zginął na miejscu.
19-latek kierujący oplem vectrą nie zauważył na czas akcji ratowniczej. Kierowca zaczął hamować w ostatniej chwili, stracił panowanie nad samochodem i zjechał na pobocze, gdzie uderzył w 24-letniego policjanta z Kozienic. Mężczyzna zginął.
Kierowca opla miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Razem z nim w aucie jechało czworo młodych ludzi, wszyscy byli nietrzeźwi.