Ponad 150 osób trafiło do szpitali na Śląsku i w Wielkopolsce po zażyciu dopalaczy.
- Wziąłem, to mnie wysadziło w kosmos. Tego jeszcze nie miałem - relacjonuje jeden z hospitalizowanych mężczyzn. Jak twierdzi, po pięciu minutach od zażycia środka, "urwał mu się film".
- Ze wszystkimi dopalaczami bywa tak, że produkt o tej samej nazwie nie zawsze zawiera te same substancje aktywne - mówi Milena Majchrzak z Laboratorium Toksykologicznego w Katowicach. Z tego powodu nie wiadomo, co tak naprawdę się zażywa.
Jeden z najsilniejszych dopalaczy to "Mocarz", który na polski rynek wszedł ok. trzy lata temu.