28-latek, u którego wykryto wirus AH1N1, zmarł we wrocławskim szpitalu.
- Głównym objawem była niewydolność oddechowa, ale też wystąpiła niewydolność krążenia, doszło najprawdopodobniej do uszkodzenia mięśnia sercowego i wystąpiła niewydolność nerek - mówi dr n. med. Jakub Śmiechowicz z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. Mimo wysiłków lekarzy, mężczyzny nie udało się uratować.
Na razie nie potwierdzono, czy bezpośrednią przyczyną śmierci 28-latka był wirus wywołujący tzw. świńską grypę.