(Oficjalna strona internetowa artysty)
W Hollywood zmarł w wieku 68 lat Marvin Hamlisch. Znakomity kompozytor muzyki filmowej i musicalowej, dyrygent, pianista.
Sam komponował muzykę symfoniczną, w tym suitę "Anatomia Pokoju” oraz kantoralną muzykę religijną. Z równą łatwością potrafił komponować jednak także piosenki w stylu disco.
Znany był ze swego pełnego optymizmu i humoru sposobu bycia, co czyniło go ozdobą każdego towarzystwa i zjednywało mu rzesze przyjaciół i wielbicieli. Był częstym gościem programów telewizyjnych.
W studio telewizyjnym ABC poznał w 1989 roku swoją przyszłą żonę, znaną prezenterkę tej sieci Terri Blair. Przedtem pozostawał w romantycznym związku z Carole Bayer Sager, znaną piosenkarką, autorką tekstów i osobowością artystyczną, która zainspirowała go do napisania musicalu "They're Playing Our Song”.
Jako pięciolatek potrafił on już odtwarzać na pianinie muzykę usłyszaną w radiu. Nim skończył siedem lat, przyjęto go do szkoły muzycznej przy słynnej Julliard School of Music.
Wróżono mu wielką karierę w muzyce poważnej. Zdecydował się jednak na karierę w muzyce lekkiej i rozrywkowej. Wielu uznało to za rozmienianie się na drobne i marnowanie ogromnego talentu.
Pierwszym kontraktem, jaki otrzymał, był angaż pianisty do prób przygotowywanego na Broadwayu musicalu "Funny Girl” ("Wesoła dziewczyna”) z Barbrą Streisand w roli tytułowej. To ona miała zaprotegować swego kolegę.
Tam zobaczył go i usłyszał znany producent hollywoodzki Sam Spiegel i od razu zaproponował pozycję pianisty w zespole przygotowującym muzykę do jego filmów. Hamlisch podbił Hollywood "z marszu” i tam szybko rozkwitła jego kariera.
W Nowym Jorku zostanie też pożegnany na zawsze. Będzie to, bez dwóch zdań, pożegnanie iście królewskie. Od niedzieli trumna ze zwłokami Marvina Hamlischa zostanie wystawiona w znanym domu pogrzebowym Franka E. Campbella przy Madison Avenue, gdzie przez dwa dni przewiną się zapewne tysiące ludzi.
Uroczystości żałobne celebrowane będą we wtorek w najsłynniejszej amerykańskiej synagodze reformowanego nurtu judaizmu Temple Emanu-El przy Piątej Alei. To największa żydowska świątynia na świecie. Zjawi się tam świat artystyczny i wiele osobistości życia publicznego.
Żona zmarłego poprosiła, aby żegnać go kwiatami w kolorze żółtym, najlepiej ulubionymi przezeń frezjami. Z takim bukietem udam się i ja. Miałem okazję poznać Marvina Hamlischa w domu mego przyjaciela.
Kiedy dowiedział się, że jestem z Polski, zaczął mówić o Arturze Rubinsteinie i... Władziu Liberace. Amerykańskim pianiście i showmanie polsko-włoskiego pochodzenia, idolu kultury masowej i środowisk gejowskich, słynnym tyleż z ogromnego talentu, co zamiłowaniu do kiczu i ekscentryzmu oraz podkreślanej na każdym kroku miłości do swej matki Franciszki Żuchowskiej. Zmarłym w 1987 roku na AIDS.
Śmierć przerwała pracę Marvina Hamlischa przy muzyce do filmu o tej postaci. Odchodzi legenda.