12 tys. 480 zł brutto – tyle zarabiał były burmistrz Kraśnika, Piotr Czubiński. Jutro radni ustalą, jak wysokie powinny być zarobki nowego włodarza. Rajcy są zgodni, że powinien on zarabiać mniej. Jedni proponują 9 tys. zł, inni 11 tys. zł.
Piotr Czubiński, który sprawował tę funkcję przez 14 lat, otrzymywał wynagrodzenie w wysokości 12 tys. 480 zł brutto. To jedna z wyższych pensji przewidzianych dla samorządowców. Zarobki Czubińskiego były wyższe niż byłego prezydenta Lublina (12 tys. 310 zł) czy też byłego marszałka województwa lubelskiego (12 tys. 194 zł).
Kraśniccy rajcy w jednym są zgodni. Nowy burmistrz powinien zarabiać mniej niż Czubiński.
9 tys. zł proponuje radny z "Lubię Kraśnik” (kandydatem na burmistrza tego stowarzyszenia był Piotr Czubiński). – Jeśli burmistrz-elekt zapowiadał podczas kampanii wyborczej, że chce zmniejszyć zadłużenie miasta, to oszczędzanie powinien zacząć od siebie – uważa Krzysztof Latosiewicz. – Poprzedni burmistrz nie od pierwszej kadencji miał takie wysokie wynagrodzenie. Dlatego myślę, że stawka 9 tys. zł będzie odpowiednia dla nowego włodarza.
Nieco więcej proponuje Lewica. – Moim zdaniem, powinien zarabiać co najmniej 10 tys. zł – wskazuje Tadeusz Członka z Lewicy, Razem dla Kraśnika i Powiatu. – Burmistrz ma odpowiedzialną pracę, często pełni obowiązki od rana do wieczora, nawet w święta – wylicza przewodniczący rady. – Trzeba mu dobrze zapłacić.
11 tys. to propozycja Prawa i Sprawiedliwości. Włodarczyk startował w wyborach z poparciem PiS. – Nowy burmistrz nie powinien startować z górnego pułapu – uważa Jerzy Misiak, radny PiS. – Jego uposażenie powinno być na średnim poziomie. Myślę, że 11 tys. zł to byłaby rozsądna kwota.
Inni radni uważają jednak, że oszczędności są wskazane. – Mamy ciężkie czasu, wszyscy powinniśmy zacisnąć pasa – twierdzi Paweł Świderski, radny Platformy Obywatelskiej. – Myślę, że na początku kadencji burmistrz-elekt powinien zarabiać nieco mniej niż dotychczasowy. Czas pokaże, jakie są efekty pracy burmistrza-elekta – dodaje Świderski.
Radny nie chce podawać jednak żadnej konkretnej kwoty. – Nie zastanawiałem się nad tym.
Ile chciałby zarabiać nowy burmistrz? – Nie wiem, ustalą to radni – odpowiada Mirosław Włodarczyk. – Myślę, że rada będzie wyważona i będzie wiedziała, na jaką sumę stać miasto. Przyjmę każdą kwotę.
Nowy burmistrz, z wykształcenia lekarz, pracował dotychczas na oddziale kardiologii szpitala w Kraśniku, zapowiada, że zrezygnuje z praktyki lekarskiej. – Jako burmistrz nie mogę mieć drugiej pracy etatowej – wyjaśnia. – Również mój prywatny gabinet lekarski zostanie wyrejestrowany.