40-latek ukradł miedziane rynny i parapety z synagogi w Kraśniku. Kiedy policjanci weszli do jego mieszkania, ukrył się w szafie.
Do kradzieży w synagodze doszło 15 października. Złodziej zabrał miedziane rynny i parapety uszkadzając jednocześnie elewację budynku i jego ogrodzenie. Straty oszacowano na ponad 20 tys. zł.
Kryminalni z Kraśnika rozpoczęli ustalanie podejrzanych. Na podstawie zgromadzonych informacji wytypowali sprawcę. To 40-letni mieszkaniec Kraśnika. Policjanci ustalili, że mężczyzna przebywa w jednym z mieszkań w Kraśniku.
W czwartek mężczyzna został zatrzymany. W momencie wejścia funkcjonariuszy do mieszkania, przestępca ukrył się szafie. Miedziane elementy skradzione z zabytku zostały odnalezione na jednym ze skupów złomu. Niestety, przestępca połamał je. Nie nadają się do użytku.
Złodziej trafił do policyjnego aresztu. Dzisiaj usłyszy zarzuty. Za kradzież mienia i dewastację obiektu zabytkowego grozi mu kara do 8 lat więzienia.