Powiat kraśnicki chce kupić policjantom alkomaty stacjonarne.
– To wspólna inicjatywa komendanta powiatowego policji Marka Tchórza i starosty Andrzeja Maja. Uważamy, że to dobry pomysł i trzeba wspierać różne rozwiązania, które mogą poprawić bezpieczeństwo na drogach – mówi Daniel Niedziałek, rzecznik starostwa w Kraśniku. – Samorządy nie mogą robić darowizn rzeczowych na rzecz policji, więc prawdopodobnie skorzystamy z możliwości, jakie stwarza Fundusz Wspierania Policji. Moglibyśmy wówczas przekazać środki pieniężne komendzie wojewódzkiej i to już policja dokonałaby zakupu. Takie alkomaty kosztują od 1,5 tys. do 2,5 tys. zł. Powiat mógłby zakupić dwa lub trzy urządzenia. Decyzja będzie należała do Rady Powiatu, bowiem trzeba taki wydatek uwzględnić w budżecie samorządu.
– Takie samoobsługowe alkomaty są już w Lublinie – dodaje st. asp. Janusz Majewski, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Kraśniku. – Jeśli udałoby się kupić te urządzenia to jedno znalazłoby się przy wejściu do komendy – w poczekalni, a drugie w poczekalni komisariatu w dzielnicy fabrycznej. W przypadku komendy z alkomatu można byłoby korzystać całodobowo, z urządzenia znajdującego się w komisariacie do godz. 22.
Jeśli uda się kupić jeszcze jedno urządzenie, to zostałoby ono zamontowane w komisariacie w Annopolu.
Z tego typu urządzeń mogą korzystać już mieszkańcy Lublina. – Jest ich w sumie osiem – na każdym z komisariatów policji i Komendzie Miejskiej Policji w Lublinie – mówi podkom. Andrzej Fijołek z Komendy z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. – Cieszą się dużym zainteresowaniem. W 2016 roku w całym mieście za pomocą tych urządzeń zostało przebadanych ok. 40 tysięcy osób.
Urządzenia są w poczekalniach. Każda osoba, która chce sprawdzić stan trzeźwości może z nich skorzystać. Nie potrzebuje do tego pomocy policjanta.