Spłonąłby żywcem we własnym domu, gdyby nie sąsiad, który zauważył pożar i wyciągnął 72-latka z płonącego domu. Do groźnego pożaru doszło wczoraj wieczorem w Krupcu w powiecie krasnostawskim.
– Mieszkający samotnie mężczyzna najprawdopodobniej zaprószył ogień dogrzewając się - mówi oficer prasowy komendy w Krasnymstawie, mł. asp. Jolanta Babicz.
Ogień szybko się rozprzestrzenił – Na miejsce skierowaliśmy dwa zastępy z jednostki ratowniczo-gaśniczej z Krasnegostawu, wsparte dwoma zastępami OSP. - mówi kpt. Kamil Bereza z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Krasnymstawie. - Było groźnie bo ogień objął już pomieszczenia i sień domu – dodaje.
Właściciela, samotnie mieszkającego 72-latka nie było wewnątrz płonącego domu. - Tuż przed naszym przyjazdem wydobył go z płomieni sąsiad. Uratował mu życie – podkreśla Bereza.
Starszy pan miał poparzoną nogę. Trafił do szpitala w Krasnymstawie.
Trwa wyjaśnianie przyczyn wybuchu pożaru.