Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Kuchnia

26 maja 2019 r.
17:35

Polska kuchnia była światowa już w średniowieczu

Znakomite chili co carne przyrządza Marcin Ufa, szef kuchni restauracji Incognito w Lublinie, gdzie fotografowaliśmy to danie
Znakomite chili co carne przyrządza Marcin Ufa, szef kuchni restauracji Incognito w Lublinie, gdzie fotografowaliśmy to danie (fot. Maciej Kaczanowski)

Z powstaniem chili con carne związana jest legenda o hiszpańskiej zakonnicy. Choć nigdy nie opuściła swojego klasztoru, to wielokrotnie miała wizje. Jej duch opuszczał ciało i krzewił chrześcijaństwo wśród Indian. Po powrocie z jednej z wypraw duch miał zapisać przepis na chili con carne, otrzymany od Indian: chili, mięso, cebula i pomidory.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Z coraz większą radością doceniamy kuchnie regionalne: tu, w mieście Unii Lubelskiej, śmiało sięgamy do kuchni Rzeczpospolitej wielu narodów. Coraz częściej podróżując, z radością też odkrywamy kuchnie świata.

– Moi synowie przepadają za meksykańską potrawą chili con carne. Jak mam czas, to im gotuję – mówi Robert Makłowicz, wielki admirator polskiej, historycznej kuchni. W swoich programach powtarza, co warto w kuchni robić. Z jednej strony warto czerpać inspiracje z kuchni Rzeczpospolitej wielu narodów. Z drugiej: sięgać do światowej kuchni. I wybierać to co najlepsze. A polska kuchnia była światowa już w średniowieczu.

Uczta dla pięciu królów

Światowo zrobiło się w polskiej kuchni najpierw w Krakowie, kiedy król Kazimierz Wielki założył Akademię Krakowską. Potem w 1364 roku zwołał „zjazd królów i książąt”. Jego ukoronowaniem był ślub księżniczki Elżbiety, wnuczki Kazimierza Wielkiego, z królem czeskim Karolem. Wtedy właśnie rajca krakowski Wierzynek zaprosił do swojego domu (dziś mieści się tu restauracja „U Wierzynka”) pięciu królów, znamienitych książąt i panów z całej Europy. Menu zaparło gościom dech w piersiach, relacje z uczty dotarły aż na Bliski Wschód.

Kiedy na polskim tronie zasiadła Jadwiga, wprowadziła do polskiej kuchni korzenne przyprawy takie jak szafran, gałka muszkatołowa, imbir, goździki. I bakalie: rodzynki, figi i migdały. Wielkie musiało być zdziwienie jej małżonka, króla Władysława Jagiełły, kiedy zamiast ukochanych flaków, baraniny i dziczyzny spróbował ryby w sosie szafranowym, gęsi w sosie migdałowym czy kurcząt faszerowanych migdałami i figami.

Oboje musieli zapewne pójść na kulinarny kompromis i stało się to na zamku w Lublinie. Jadwiga rozsmakowała się w litewskich kołdunach i słynnych polskich zrazach, król w mięsie z ryżem, obficie doprawianym papryką. I węgierskim winem.

Nie gorsza od krakowskiej musiała być uczta, która odbyła się po podpisaniu Unii Lubelskiej - na zamku lub w salach klasztoru Dominikanów. Jej współczesna rekonstrukcja odbyła się ostatnio na Europejskim Festiwalu Smaku, w tym roku zostanie powtórzona na finisaż jedenastej edycji (2-8 września 2019) podczas jubileuszowego XX Powszechnego Zjazdu Historyków Polskich zwołanego w Lublinie w dniach 18-20 września.

Od zupy minestrone do pizzy Margherita

Za sprawą królowej Bony trafiła do polskiej kuchni „włoszczyzna”. Włoska księżniczka owinęła sobie wokół palca Zygmunta I, sprowadziła włoskich ogrodników, którzy w warzywnych ogrodach hodowali kalafiory, szpinak, brokuły i szlachetne odmiany sałat. Stąd już tylko krok do słynnej zupy minestrone. Do warzyw księżniczka dołożyła makarony podawane z sosami na bazie orzeszków piniowych. Dziś włoskie pesto jest klasycznym dodatkiem do spaghetti.

Z czasem z włoskiej kuchni trafiły do Polski pyszne pierożki ravioli, kluseczki gnocchi podawane z masłem i parmezanem, risotto i lasagne. Ale największą karierę zrobiła chyba pizza Margherita, która powstała na cześć królowej Margherity von Savoyen. Wymyślił ją Rafaele Eposito, który postanowił przybrać pizzę we włoskie barwy narodowe. I umieścił na cieście biały ser mozzarella, czerwone pomidory oraz zieloną bazylię.

Kiedy duch zakonnicy pisze książek kucharską

Za sprawą Don Kichota popularna stała się w Polsce hiszpańska tortilla. Zajadał się nią Sancho Pansa. Na boczku podsmażał cebulę, dusił z boczkiem plastry ziemniaków, wylewał na patelnię cztery jajka.

Z Meksyku i Ameryki południowej trafiło do Polski chili con carne (carne z hiszpańskiego oznacza mięso). Kombinacja mięsa, chili i fasoli bardzo nam przypadła do gustu.

Z powstaniem chili con carne związana jest legenda o hiszpańskiej zakonnicy, która żyła na początku 1600 roku. Choć nigdy nie opuściła swojego klasztoru, to wielokrotnie miała wizje, podczas których jej duch opuszczał ciało i krzewił chrześcijaństwo wśród Indian. Po powrocie z jednej z wypraw duch miał zapisać przepis na chili con carne, otrzymany od Indian: chili, dziczyzna, cebula i pomidory. Znakomitą chili co carne przyrządza Marcin Uffa, szef kuchni restauracji Incognito w Lublinie.

Lubimy fondue, hot dogi i hamburgery

Choć potrawę z roztopionego sera wymyślili górale szwajcarscy, to fondue jest bardzo popularne we Francji. W Polsce elektryczne naczynia do podgrzewania sera zaopatrzone w szpadki idą jak woda. Podstawowym składnikiem tej popularnej potrawy jest ser w dwóch gatunkach (ementaler i gruyère), białe wino i kieliszek kirszu. W innej wersji do rozgrzanego oleju wkłada się kawałki surowego mięsa.

Błyskawiczną karierę w Polsce zrobiły hot-dogi. Gorące kiełbaski przywieźli do Ameryki niemieccy emigranci, pierwsza budka z jamnikami (tak nazywano parówkę w długiej bułce) stanęła w Nowym Jorku w 1971 roku.

Choć ojczyzną hamburgera jest USA, to domową kanapkę z kotletem z mielonej wołowiny zafundowali Amerykanom emigranci niemieccy. W 1904 roku Fletcher Davis podał go na grzance z sałatą i musztardą i tak zaczęła się międzynarodowa kariera hamburgera.

Kiedy naleśniki płoną w Kazimierzu

Potraw, które zrobiły Polsce karierę jest wiele. Za sprawą Marie Antoine Carême, słynnego kucharza cara Aleksandra I, trafił do nas Boeuf Strogonow, symbol wytwornej kuchni rosyjskiej. Zza Buga przywędrował do Polski kotlet Pożarski.

Z Wiednia: słynny sznycel wiedeński, ulubiona potrawa cesarza Franciszka Józefa, który dostał od hrabiego Radetzky’ego niecodzienny łup wojenny: mediolańskiego kucharza, mistrza w smażeniu kotletów mediolańskich. Wiedeńczycy udoskonalili cielęcy kotlet i zastrzegli sobie nazwę, stąd w Polsce mamy do czynienia ze sznyclami po wiedeńsku. Podawano je w Lublinie przed wojną w Grand Hotelu, a także w hotelu Europa.

Z Francji trafiły do nas naleśniki Suzette, płonące naleśniki z mandarynkami i likierem pomarańczowym. Powstały dla Suzette, wybranki serca przyszłego króla Anglii, Edwarda VII. Kucharz przyrządzał deser na oczach króla, niechcący podpalił likier pomarańczowy. Zachował spokój i podał płonące danie.

Z Węgier trafiły do nas naleśniki Gundel palacsinta, słodkie naleśniki, charakterystyczne danie kuchni węgierskiej, które stworzył Karol Gundel, właściciel budapeszteńskiej restauracji Gundel. Te cienkie naleśniki przekładane masą orzechową, rodzynkami i oblewane sosem czekoladowym zjecie w znakomitej restauracji Eger w Kazimierzu Dolnym, gdzie warto poprosić o flambirowanie (naleśniki skrapia się spirytusem i podpala).

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Rzeźba ukrzyżowanego Chrystusa należy do najstarszych w Lublinie. Pochodzi z początków XVII wieku
historia

Lubelski kościół kryje skarby historii. Rzeźba Chrystusa sprzed 405 lat

Gdy powstawała, na polskim tronie zasiadał Władysław IV Waza, nasz kraj rozpoczynał boje z Imperium Osmańskim, a w Lublinie szalała epidemia dżumy. Figura Chrystusa z kościoła pw. św. Mikołaja ma już 405 lat. Jej autor pozostaje nieznany.

Lęk przed złodziejami popchnął go do najgorszego

Lęk przed złodziejami popchnął go do najgorszego

Mieszkaniec powiatu zamojskiego stracił ponad 100 tysięcy złotych. A wszystko przez lęk o swoje oszczędności oraz zbyt duże zaufanie okazane niewłaściwym osobom. Ten błąd słono go kosztował.

Miejsce w którym ma powstać do 2026 roku Centrum Opiekuńczo-Mieszkalne

W Chełmie ruszyła budowa centrum dla najbardziej potrzebujących

Przy ulicy Browarnej w Chełmie ruszyła inwestycja, która ma realnie zmienić życie osób z niepełnosprawnościami. Powstające Centrum Opiekuńczo-Mieszkalne to nie tylko budynek – to obietnica godnych warunków życia, wsparcia i bezpieczeństwa.

Groził kobiecie, że "odstrzeli jej głowę". Agresor już za kratkami
na sygnale

Groził kobiecie, że "odstrzeli jej głowę". Agresor już za kratkami

Pijany 60-latek z gminy Puławy w tym tygodniu wszczął awanturę, w trakcie której próbował zmusić swoją partnerkę do zameldowania go w jej mieszkaniu. Groził jej śmiercią. Wcześniej szarpał i popychał. Przerażona zadzwoniła po pomoc.

Wystawa 100 lat żużla już otwarta. Co można zobaczyć?
ZDJĘCIA
galeria

Wystawa 100 lat żużla już otwarta. Co można zobaczyć?

Tego wydarzenia nie może przegapić żaden, prawdziwy kibic czarnego sportu. Od czwartku w Lublinie można podziwiać wystawę „100 lat sportu żużlowego”.

Tegoroczny festiwal muzyczny organizowany przez stowarzyszenie Dwa Brzegi ma nawiązywać do historii księżnej Izabeli Czartoryskiej

Środki na puławskie imprezy podzielone. Kto dostał najwięcej?

Koncerty, pikniki, festiwale. Szesnaście wydarzeń kulturalnych otrzyma w tym roku finansowe wsparcie ze strony puławskiego Ratusza. Suma dotacji wyniosła 350 tys. zł. Jedna trzecia tej sumy trafi zasili imprezę z okazji 280. rocznicy urodzin Izabeli Czartoryskiej.

Tablica to część szerszego projektu poświęconego upamiętnianiu ofiar niemieckich okupantów w czasie II wojny światowej, współorganizowanego przez Urząd Marszałkowski w Lublinie

W Lubartowie pamiętają o żydowskich ofiarach wojny

Lubartów dołączył do miast, które znalazły miejsce na pamiątkową tablicę ufundowaną przez samorząd wojewódzki dla żydowskich ofiar niemieckiej akcji Reinhardt. Tablica zawisła na ścianie galerii Powiatowego Młodzieżowego Domu Kultury przy ul. Słowackiego.

Tak się skończyła ucieczka młodego kierowcy przed policją

Promile we krwi, a samochód w stawie. Tak się skończyła ucieczka 19-latka

Był pijany i wiedział o tym. Dlatego gdy policjanci chcieli go zatrzymać, zaczął uciekać. To się skończyło nieciekawie dla młodego, 19-letniego kierowcy.

Artur Bożyk świetnie wprowadził się do zespołu z Łęcznej

Artur Bożyk: Do Olsztyna jedziemy po komplet punktów

Rozmowa z Arturem Bożykiem, trenerem piłkarek Górnika Łęczna

46-letni mężczyzna został zatrzymany, a decyzją sądu również aresztowany tymczasowo

Święta spędzi za kratkami. Bo krzywdził żonę i córki

Nie będzie świąt w rodzinnej atmosferze. 46-letni mężczyzna spędzi je w więzieniu. Został właśnie tymczasowo aresztowany za znęcanie się psychiczne i fizyczne nad swoimi najbliższymi.

Na miejsce ściągnięto policję i straż pożarną

Alarm na osiedlu. Polał drzwi benzyną i podpalił

Na trzeźwo najpewniej poradziłby sobie inaczej. Ale 46-latek z Lublina był pijany. I gdy nie mógł dostać się do mieszkania, polał drzwi wejściowe benzyną i podpalił.

Daniel Koczon prowadzi Lubliniankę od początku sezonu 24/25

Daniel Koczon (Lublinianka): Zapraszam kibiców na nasze mecze, nudy na Wieniawie nie ma

Lublinianka na początku rundy wiosennej szybko wpadła w dołek. Najpierw przegrała u siebie z Tomasovią 0:2, a później straciła trzy bramki przewagi i tylko zremisowała na wyjeździe z Huraganem Międzyrzec Podlaski 3:3. Piłkarze Daniela Koczona świetnie odpowiedzieli jednak na te niepowodzenia. Najpierw pokonali w meczu na szczycie Stal Kraśnik, a następnie sami odrobili trzy gole i wygrali z Górnikiem II Łęczna... 5:4.

Rekrutacja na studia. Czas start. UMCS kusi nowościami

Rekrutacja na studia. Czas start. UMCS kusi nowościami

W czwartek rozpoczęła się rekrutacja na studia na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Uczelnia czeka na przyszłych studentów. Poza swoją stałą ofertą kierunków, w tym roku kusi również nowościami. W czym można wybierać?

Lucjan Kotwica

Były starosta radzyński wraca do podstawówki. Ale w innej roli

Były starosta pokieruje szkołą podstawową w Radzyniu Podlaskim. Wcześniej Lucjan Kotwica był już nauczycielem w radzyńskich placówkach.

Prognoza na świąteczny weekend: Ciepło, słońce i bez opadów
film

Prognoza na świąteczny weekend: Ciepło, słońce i bez opadów

Przed nami cztery dni z wyraźną przewagą słońca i wysokich temperatur. Będzie ciepło, pogodnie i prawdziwie wiosennie – w sam raz na świąteczny weekend i mokry Śmigus-Dyngus!

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium