Piotr Kotuła, radny sympatyzujący z PiS, jest za zniesienia opłaty targowej w Łęcznej. Opowiada się za zmianą uchwały sprzed 7 lat regulującej stawki tych opłat. – To zwyczajna prywata i zmiana przepisów pod własny interes – odpowiada Leszek Włodarski, burmistrz Łęcznej. Radny prowadzi stoisko spożywcze na osiedlu Bobrowniki.
Radny Piotr Kotuła prowadzi stragan spożywczy przy ulicy Wiosennej, na osiedlu Bobrowniki w Łęcznej. Od ponad 7 lat funkcjonuje w tym mieście prawo lokalne uchwalone przez Radę Miejską, a dotyczące opłaty targowej. Obowiązująca obecnie uchwała została przyjęta w grudniu 2015 roku i reguluje kwestie opłaty targowej na dwóch targowiskach w Łęcznej oraz opłaty w wysokości 100 zł za każdy dzień handlowania, poza miejscami przeznaczonymi do sprzedaży. Do początku tego roku radny nie ponosił tej opłaty, mimo że prowadzi stragan na poza targowiskiem. Inkasent miejski, z początkiem roku, zaczął naliczać radnemu Kotule 100-złotową opłatę, za każdy dzień handlowania.
– W grudniu mieliśmy liczne sygnały od sprzedawców handlujących na miejskich targowiskach. Dzwonili do nas i pytali wprost: czy niektóre osoby handlujące poza targowiskami robią to na preferencyjnych warunkach? Pytali, jak to jest, że może te osoby nie wnoszą żadnych opłat, podczas gdy oni je uczciwie uiszczają. A do tego ustawiają się w dogodnych miejscach i mają lepszy dostęp do kupujących – mówi Leszek Włodarski, burmistrz Łęcznej. – Wskazywali przy tym przykłady takich sprzedawców, m. in. pana Piotra Kotułę.
Te telefony zmotywowały nas do tego, aby dokładnie zweryfikować osoby handlujące poza targowiskami.
Pracownik urzędu odwiedził ich wszystkich i poinformował, że od następnego dnia zacznie naliczać im opłatę w wysokości 100 zł. Większość sprzedawców stwierdziła wtedy, że w takim razie przenosi się na targowisko – dodaje burmistrz.
Radny Kotuła zdecydowanie odpowiada burmistrzowi: – Naliczanie opłaty targowej w wysokości 100 zł jest elementem brudnej kampanii wyborczej burmistrza Włodarskiego. Już jesienią 2022 roku pojawiły się głosy, że działania ratusza doprowadzają do stopniowej likwidacji targowisk. O ile mi wiadomo, tylko na moje stoisko, na prywatnej działce, jest nakładana tak wysoka opłata, innych kupców inkasent omija z daleka, pomimo iż stoją 50 metrów ode mnie – ripostuje radny, który rzetelnie uiszcza opłatę targową.
– Prowadząc warzywniak spotykam się z mieszkańcami, którzy podobnie jak ja są niezadowoleni z tego, jak miastem kieruje Włodarski. Jestem przekonany, że to jest prawdziwa przyczyna nakładania tej opłaty. Radni planują wrócić do pomysłu sprzed 10 lat w sprawie całkowitej likwidacji opłaty dla wszystkich kupców. Duże poparcie dla tej uchwały wśród mieszkańców, daje nadzieję na pozytywny finał tej sprawy – dodaje Piotr Kotuła.
Radny wcielił słowa w czyn. Do ratusza przyniósł projekt uchwały anulujący regulację 2015 roku. Radny jest za całkowitym zniesieniem opłaty targowej. Pod projektem podpisał się Mariusz Fijałkowski, szef klubu radnych PiS w Radzie Miasta Łęcznej.
– Niestety, to zwyczajna prywata i zmiana przepisów pod własny interes. Ciężko mówić o przyzwoitości radnego, skoro publicznie odgrażał się, że tej opłaty nie będzie ponosił, a niedługo później pojawia się projekt uchwały znoszący opłatę targową. Mamy do czynienia z przepisami skrojonymi pod konkretną osobę – komentuje Leszek Włodarski. – Jest pewne zagrożenie z uchwałą, którą forsują teraz radni. Może się okazać, że sprzedawcy do tej pory handlujący na targowiskach zobaczą, że korzystniej jest ustawić się gdzieś na ulicy.
Z opłaty targowej do miejskiej kasy wpływa kilkanaście tysięcy rocznie. Nie jest to wielki dochód.
– Intencją uchwały z 2015 roku była kwestia porządkowa. Chodziło o unikanie rozstawiania straganów gdzie i jak popadnie, a promowanie zorganizowanego handlu w miejscach do tego wyznaczonych. Zgodnie z obowiązującym prawem lokalnym rolnicy mogą w wyznaczone dni sprzedawać swoje produkty bez opłaty – dodaje Grzegorz Kuczyński, rzecznik prasowy ratusza w Łęcznej. – Niewielkie dochody osiągane z tego tytułu pokrywały koszty związane z ich funkcjonowaniem targowiska: prąd, woda, toalety, sprzątanie i odśnieżanie.
Rzecznik deklaruje, że ratusz jest otwarty na rozmowy dotyczące wprowadzenia zmian w opłacie targowej.