Zainwestowane w Rynki I i III miliony złotych diametralnie zmieniło miejsce uznawane wcześniej za slumsy. Teraz wielu chce tu budować domy.
– Przeżyliśmy prawdziwą rewolucję. Dzięki programowi odnowy wszystko się zmieniło. Dziś ten fragment miasta stał się jego wizytówką – mówi Robert Ciuraj, mieszkaniec Łęcznej pochodzący z rodziny od pokoleń osiadłej w tym mieście.
Na początku 2007 roku Rada Miejska zdecydowała o opracowaniu Programu Rewitalizacji Starego Miasta. Realizacja programu zaczęła się trzy lata później.
Prace koncentrowały się na Rynku I i III i ich najbliższym otoczeniu. – Plan zakładał przebudowę Rynku I i III, modernizację budynku komunalnego przy Placu Kościuszki 1, wymianę kanalizacji deszczowej i wodociągowej w rejonie placu Kościuszki, ul. Kanałowej i 3-go Maja – wymienia Teodor Kosiarski, burmistrz Łęcznej. Całość kosztowała 9,9 mln zł, Unia dała 6,5 mln. zł. Prace zakończyły się we wrześniu tego roku.
Dziś mieszkańcy widzą skutki wpompowania w tę część miasta ogromnych pieniędzy. – Kiedyś ludzie byli skłonni za darmo oddawać działki budowlane. Dziś tereny pod budownictwo jednorodzinne idą jak świeże bułki – mówi Robert Ciuraj. – Inwestycje pozytywnie wpłynęły na mieszkańców tej części miasta. Ludzie zaczęli dbać o swoje domy i otoczenie – dodaje Ciuraj.
Z ulic znikły stare betonowe słupy i naziemna sieć elektryczna. Dla zapewnienia bezpieczeństwa zainstalowano pięć kamer monitoringu miejskiego.
Zakończenie realizacji projektu nie oznacza końca rewitalizacji Starego Miasta. Już dyskutowane są plany dotyczące Rynku II wraz z otoczeniem. – Coraz głośniej mówi się o zagospodarowaniu zejścia nad Wieprz. Być może, tak jak przed wojną, będzie tam plaża – dodaje Grzegorz Kuczyński, rzecznik UM Łęczna. Wszystko zależy od pieniędzy unijnych na lata 2014–2020.