Posypały się kary finansowe dla placówek medycznych w całym kraju, które to według Narodowego Funduszu Zdrowia miały łamać przepisy tzw. ustawy aborcyjnej. Wśród ukaranych znalazł się SP ZOZ w Lubartowie. Placówka ma zapłacić 100 tys. zł.
Kary od NFZ, jak donosi Polska Agencja Prasowa, wynoszą od 100 do nawet 300 tys. zł. Na liście ukaranych jest Pabianickie Centrum Medyczne, Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu, oraz SP ZOZ w Lubartowie. Kontrolę przeprowadzono również w Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Kontrole w trzech pierwszych miały wykazać, że placówki te nie postąpiły zgodnie z wytycznymi resortu zdrowia w przypadkach dotyczących terminacji ciąży.
Mowa o potencjalnym utrudnianiu dostępu do aborcji przy powoływaniu się lekarzy na tzw. klauzulę sumienia. Możliwość nakładania kar na szpitale w przypadkach odmowy wykonania zabiegu, reguluje nowe rozporządzenie ministerstwa zdrowia. Według obowiązującej wykładni od resortu, zagrożenie życia lub zdrowia kobiety należy rozumieć jako dwie niezależne przesłanki, zatem do przeprowadzenia aborcji wystarczy tylko jedna z nich. Ponadto przepisy nie wskazują na to, jakiego rodzaju zagrożenie dla zdrowia matki miałoby stanowić utrzymanie ciąży.
- Nie zgadzamy się z przedmiotem tej sprawy. Odwołaliśmy się od decyzji do NFZ. Co to samej terminacji to my nie odmówiliśmy wykonania zabiegu tylko wysłaliśmy panią do innego szpitala, bo potrzebne było uzupełnienie brakujących dokumentów. Nasz personel zachował się prawidłowo - wyjaśnia Artur Szczupakowski, dyrektor SP ZOZ w Lubartowie.
Dla szpitala w Lubartowie skuteczność odwołania się od kary ma duże znaczenie ekonomiczne. Placówka jest potężnie zadłużona i cały czas walczy o utrzymanie płynności.