To już 9 osoba, która w tym roku w województwie lubelskim straciła życie wypoczywając nad wodą. W niedzielę tragicznie dla 37-latka z powiatu świdnickiego zakończyła się kąpiel w jeziorze Piaseczno.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że w niedzielne popołudnie 37–letni mieszkaniec powiatu świdnickiego przyjechał nad jezioro wraz ze swoimi kolegami. W pewnym momencie postanowił wejść do jeziora aby popływać. Kiedy znajomi stracili go z oczu podnieśli alarm. Powiadomione zostały służby.
Do akcji ratowniczej natychmiast przystąpili nurkowie, którzy nad jeziorem odbywali ćwiczenia. Po około 10 minutach wyciągnęli mężczyznę z wody. Niestety, pomimo ponad godzinnej reanimacji nie udało się go uratować.
Skoczył z mola do wody i nie wypłynął
37-latek to najprawdopodobniej nie jedyna osoba, która w miniony weekend straciła życie wypoczywając nad wodą. W niedzielę nad jeziorem Łukcze mężczyzna w wieku około 30 – 40 lat skoczył z mola do wody i nie wypłynął. Świadkowie zdarzenia natychmiast zaalarmowali służby. Rozpoczęto poszukiwania. Policjanci, strażacy oraz grupa ratownictwa wodno – nurkowego z Lublina sprawdzali zbiornik wodny. Niestety, mężczyzny nie udało się odnaleźć. Dzisiaj rano akcja poszukiwawcza z wykorzystaniem łodzi wyposażonej w echosondę została wznowiona.
Policja apeluje o rozsądek podczas wypoczynku nad wodą
- Pod żadnym pozorem nie spożywajmy alkoholu, przed wejściem do wody starajmy się stopniowo schładzć, nie pływajmy bezpośrednio po posiłku. Pamiętajmy skoki na tak zwaną ,,główkę" mogą skończyć się tragicznie. Zadbajmy o bezpieczeństwo dzieci. Kiedy są w wodzie miejmy nad nimi ciągły nadzór – mówi aspirant sztabowy Magdalena Krasna z Komendy Powiatowej Policji w Łęcznej.