Mamy dodatkowe 30 mln euro na rozkręcenie najmniejszych firm, kolektory słoneczne, kulturę, ścieżki rowerowe i drogi.
M.in. oszczędziliśmy na przetargach, korzystnie zmieniał się kurs euro, na listach rezerwowych nie było projektów do sfinansowania lub po konkursach zostało zbyt mało pieniędzy, żeby mógł z nich ktoś skorzystać. – Oszczędności nie powstały niczyim kosztem – zapewnia Katarzyna Olchowska z Urzędu Marszałkowskiego. – A niewykorzystane pieniądze musielibyśmy zwrócić.
Nie zwrócimy. Dostaną je np. mikroprzedsiębiorstwa. Dla firm zatrudniających do 9 przeznaczono w sumie 5,5 mln euro bezzwrotnego dofinansowania. Pieniądze rozdysponuje w lipcu Lubelska Agencja Wspierania Przedsiębiorczości. Poprzednie konkursy były oblegane przez przedsiębiorców, którzy chcieli więcej pieniędzy, niż urząd miał do rozdania.
O największą kwotę – 16 mln euro – powiększy się pula na inwestycje w "zieloną energię”, np. na zakup kolektorów słonecznych dla mieszkańców. To był inwestycyjny hit: w ostatnim konkursie wnioski o dofinansowanie złożyło aż 116 samorządów i powiązanych z nimi firm.
– Walczymy o pieniądze na kolektory słoneczne, bo to był jeden z najlepszych projektów w naszej gminie jeśli chodzi o zadowolenie mieszkańców – mówi Mirosław Chapski, wójt gminy Kraśnik. Instalacje znalazły się na 427 budynkach, teraz o energię ze słońca stara się 620 osób. – Dobre wieści szybko się rozchodzą. Sam korzystam z kolektora i od kwietnia tylko kilka razy gaz był włączony – mówi wójt.
Z kolei 5,27 mln euro trafi na przebudowę dróg w regionie: nr 822 prowadzącą z Lublina do lotniska pod Świdnikiem, nr 865 z Jarosławia do Bełżca oraz nr 809 z Lublina do Przytoczna.
Dodatkowe pieniądze znajdą się również dla miast i gmin wiejskich startujących w konkursie na budowę infrastruktury kulturalnej i turystycznej, np. ścieżek rowerowych. A 696 tys. euro dostana autorzy najlepiej ocenionych wniosków na liście rezerwowej konkursu. Natomiast 2 mln euro dofinansują projek ty z listy rezerwowej konkursu na rewitalizację zdegradowanych części miast.
Już teraz wiadomo, że nie wszystkie samorządy skorzystają z ekstra kasy. Pieniędzmi na kolektory słonecznie dla mieszkańców nie jest zainteresowany lubelski Ratusz. – Głównie dlatego, że nie mamy pieniędzy na wkład własny – tłumaczy Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, rzecznik prezydenta miasta.