Dzisiaj w Polsce odbywają się wybory samorządowe. Wszystkie lokale wyborcze zostały otwarte o godz. 7. Głosowanie potrwa do godz. 21. Przez cały dzień na żywo relacjonujemy dla naszych Czytelników przebieg głosowania. Informujemy o frekwencji i ważniejszych wydarzeniach.
Jaka będzie frekwencja? Na pewno niższa niż w październiku, ale czy także i od tej z 2018 roku?
Wybory samorządowe, choć w opinii wielu głosujących bardzo ważne, cieszą się znacznie mniejszym zainteresowaniem niż parlamentarne czy prezydenckie. Z trwającymi właśnie będzie podobnie.
Najnowsze dane PKW o frekwencji
Do godz. 17 w kraju do urn poszło 39,43 proc. uprawnionych do głosowania. W województwie lubelskim swój głos oddało 41,73 proc. wyborców. To trzeci wynik w kraju. Lepszy rezultat zanotowano jedynie w woj. świętokrzyskim (42,64 proc.) i mazowieckim (42,38 proc.). W Lublinie do godz. 17 głosowało 36,06 proc. uprawnionych.
Przed pięcioma laty, w 2018 roku w woj. lubelskim do godz. 17 swój głos oddało 42,93 proc. wyborców, a ostecznie w wyborach udział wzięło 51,62 proc. uprawnionych do głosowania.
Najaktywniejszą gminą do godziny 17 jest Serokomla, gdzie swój głos oddało 59,32 proc. uprawnionych do głosowania. Najmniejsza frekwencja dalej w gminie Trawniki - swój głod oddało 32,17 proc uprawnionych do głosowania.
Patrząc na wyniki powiatowe, najmniej uprawnionych do głosowania poszło w Lublinie - 36,06 proc. uprawnionych do głosowania. Najaktywniejszym powiatem na godzinę 17 był powiat radzyński - 48,33 proc. uprawnionych oddało swój głos.
Z danych PKW z godziny 17 wynika także, że do urn poszło więcej mieszkańców wsi - 44,53 proc. Uprawnionych do głosowania mieszkańców miast poszło 38,47 proc. mieszkańców.
Tak głosuje Lublin (frekwencja na godz. 17) - 36,06 proc. uprawnionych.
najwyższa
45,89 proc. (832 z 1813) OKW nr 105 (Spółdzielnia Budowlano-Mieszkaniowa Choiny przy ul. Gorczańskiej)
45,54 proc. (787 z 1728) OKW Nr 75 (SP Nr 50 przy ul. Roztocze)
45,11 proc. (729 z 1616) OKW Nr 100 (OSON "Benjamin” przy ul. Zbożowej)
najniższa
18,45 proc. (129 z 699) OKW nr 29 (SP Nr 24 przy ul. Niecałej)
18,97 proc. (122 z 6430) OKW nr 70 (SP Nr 20 przy ul. Piłsudskiego)
19,47 proc. (103 z 529) OKW nr 69 (SP Nr 20 przy ul. Piłsudskiego)
Czy frekwencja przekroczy w Lubelskim 50 proc.?
Liczba głosujących do południa wskazywała, że być może. W poprzednich wyborach samorządowych w 2018 roku na godzinę 12 frekwencja wynosiła 18,12 proc. teraz była niewiele niższa - 17,73 proc. (to trzeci wynik w Polsce). Najliczniej do południa głosowali mieszkańcy województwa podlaskiego (19,15 proc.). Minimalnie, 0,05 proc. frekwencja lepsza od Lubelskiego była także w woj. warmińsko-mazurskim.
W 2018 roku w woj. lubelskim frekwencja w wyborach samorządowych wyniosła 51,62 proc.
A jak do godz. 17 głosowaliśmy? Na razie czekamy na najnowszy komunikat PKW (godz. 18:30). Piękna pogoda nie sprzyja jednak frekwencji. Do godziny 17 w dwóch lokalach wyborczych przy ul. Hiacyntowej w Lublinie głosowało znacznie mniej wyborców niż w ostatnich wyborach parlamentarnych. W Obwodowej Komisji Wyborczej nr 128 głos oddało 407 z 1232 uprawnionych do głosowania (33,03 proc.), a OKW nr 128 639 z 1691 uprawnionych do głosowania (37,78 proc.). W pierwszym z lokali 15 październikai ubiegłego roku do godz. 17 głosowało aż 59,8 proc. uprawnionych, a w drugim 49 proc.
W poprzednich wyborach samorządowych w 2018 roku do godz. 18 w Lubelskiem głosowało 42,93 proc. uprawnionych do głosowania.
Tak było do godz. 12
Dane z godziny 12 PKW podała podczas konferencji prasowej, która rozpoczęła się o godz. 13.30.
Szef Państwowej Komisji Wyborczej przekazał, że średnia frekwencja w skali kraju jest o ok. 1 proc. wyższa niż w wyborach samorządowych 2018 roku. W woj. lubelskim wyniosła ona teraz do południa 17,73 proc. Najniższa była w opolskim - 14,23 proc. a najwyższa na Podlasiu - 19,13 proc.
Sprawdziliśmy, jak to wygląda na terenie poszczególnych delegatur Krajowego Biura Wyborczego w naszym regionie.
I tak do godz. 12 w chełmskiej delegaturze KBW odnotowano średnią frekwencję na poziomie 18,44 proc. Najniższa była w samym Chełmie - 13,88, a najwyższa w mieście Rejowiec Fabryczny - 26,21 proc.
W delegaturze KBW w Białej Podlaskiej dowiedzieliśmy się, że na terenie jej działania średnia frekwencja (bez miasta Biała Podlaska) to 18,99 proc. Najniższa była w gm. Piszczac - 14,18 proc., zaś najwyższa w gm. Ulan-Majorat - 25,42, Rossosz - 24,75 i Kode - 24,40 proc. W samej Białej Podlaskiej do południa do urn poszło 17,16 proc. uprawnionych.
A jak jest na terenie zamojskiej delegatury? Tutaj średnia frekwencja dla czterech powiatów wynosi 16,38 proc. Najwyższą do południa odnotowano w gminie Komarów-Osada - 28,79, zaś najniższą w gminie Jóżefów - zaledwie 12,57.
W Zamościu do godz. 12 zagłosowało 16,38 uprawnionych.
W Lublinie frekwencja wyniosła 17, 15 proc, a w tamtejszej delegaturze KBW dowiedzieliśmy się, że średnia frekwencja to 17,38 proc. Najniższa była w gminie Trawniki - 11,66 proc. Z kolei gminy z najwyższą frekwencją do południa to: Nowodwór - 24,08, Serokomla - 23,88 i Godziszów - 23,50 proc.
Trudno się tym danym dziwić, bo też lokalach wyborczych, które do południa odwiedzili nasi reprterzy, kolejek nie było.
Pani Karolina i pan Paweł swoje głosy oddali około południa w gminie Konopnica, gdzie do tego momentu głosowało zaledwie ok. 19 proc. uprawnionych. Ci wyborcy postanowili przyjść, aby oddać poprzeć wcześniej wybranych kandydatów. To osoby dobrze im znane. - Cenimy ich wysiłek i zaangażowanie. Jesteśmy przekonani, że zrobią coś dobrego dla naszej społeczności - zapewnili nas Karolina i Paweł.
Niewielki ruch do południa panował w większości lokali wyborczych, np. w Lublinie na ul. Szkolnej w przylegających do siebie budynkach - IV LO (13) i SP 19 (15). Głosujących pojawiło się więcej po godz. 12:0, gdy w pobliskim kościele dobiegła końca msza św.
W Szkole Podstawowej nr 23 im. Olimpijczyków Polskich w Komisji Obwodowej nr 140 do godziny 12 głosowało już 181 osób z 1283 uprawnionych do głosowania. Frekwencja wynosi 14,1 proc. i jest wyższa od tej chociażby w lokalach wyborczych mieszczących się kilkaset metrów dalej, na ul. Szkolnej, w IV LO (tutaj na godz. 12 wyniosła 12,27 proc.) i w SP Nr 19 (10,39 proc.). W każdym z tych komisji do południa głosowało zdecydowanie mniej niż w wyborach do parlamentu, które odbyły się 15 października ubiegłego roku.
To ważne wybory dla lokalnych społeczności
Mieszkańcy Białej Podlaskiej mogą głosować w 29 komisjach. Swój obywatelski obowiązek po godz. 9 spełnił pan Jacek.
– Mam prawie 80 lat i zawsze głosowałam. Przecież trzeba podtrzymywać istnienie państwa. Różnie było, ale będzie dobrze- przyznaje mieszkaniec, który głosował w komisji numer 13.
Podobnie jak pani Joanna. – Chcę, żeby w mieście się coś działo, mam na to wpływ, więc głosuję. Miałam już wybranych kandydatów, analizowałam programy – zaznacza pani Joanna.
W Białej Podlaskiej uprawnionych do głosowania jest ponad 45 tys. wyborców.
Głosowanie trwa w całym województwie. Przebiega póki co (stan na godz. 11) bez żadnych zakłóceń. Kolejek przed lokalami nie ma. Być może dlatego, że pogoda jest piękna i wiele osób może spędzać niedzielę w plenerze. Ale są i tacy, którzy najpierw postanowili spełnić swój wyborczy obowiązek. Dlaczego?
- Bo to są najważniejsze wybory. Bo chcemy się rozwijać. Dlatego stawiamy na ludzi, którzy to zrobią i liczymy na nich - mówi z pełnym przekonaniem pani Beata, którą spotykamy w obwodowej komisji nr 28 w Lublinie. Dodaje, że nie wyobraża sobie, aby mogło jej nie być. - Na tym polega przecież demokracja - podsumowuje lublinianka.
- Jeśli chcemy, aby naszym miastem zarządzali odpowiedni ludzie, musimy ten obowiązek spełnić. Przecież kochamy Lublin - dodaje pani Zofia.
Pierwsza konferencja prasowa PKW
- Wybory przebiegają spokojnie - zakomunikował podczas rozpoczętej kilka minut po godz. 10 konferencji prasowej Sylwester Marciniak, przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej.
Ale dodał, że do pewnych ekscesów na terenie kraju jednak doszło. Stwierdzono np. bezprawne naruszenie swobody głosowania, kradzież i zniszczenie rzeczy. Policja odebrała również w sumie ponad 200 informacji o wykroczeniach, związanych m.in. z łamaniem ciszy wyborczej.
Były też poważniejsze przypadki.
W Białymstoku przewodniczący obwodowej komisji wyborczej był pod wpływem alkoholu. Miał 0,19 mg/litr. Obowiązki przejęła jego zastępca, a on został odwołany.
W okręgu płockim po pijanemu do lokalu wyborczego stawiła się jedna z członkiń komisji. Wynik badania alkomatem - 3,45 promila w wydychanym powietrzu. Kobieta do pracy nie przystąpiła. Wróciła do domu.
W okręgu lubelskim, jak poinformował szef PKW, była też próba przekupstwa. Pewna kobieta zgłosiła, że w sobotę przyjechał do niej "znany osobnik", który podarował czekoladę i cztery piwa. Namawiał przy tym do oddania w wyborach głosu na jego partnerkę. - Osobnik zatrzymany i osadzony - poinformował Sylwester Marciniak.
Wszystko ruszyło zgodnie z planem
- Na terenie działania komisarzy wyborczych w Lublinie nie otrzymaliśmy żadnych sygnałów o opóźnieniach w otwarciu któregokolwiek z 1116 lokali wyborczych - usłyszeliśmy od Daniela Drzazgi, dyrektora delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Lublinie.
Zapewnił nas też, że nie ma póki co sygnałów, aby doszło do poważniejszych incydentów czy przypadków łamania ciszy wyborczej. - I życzyłbym sobie, ale też wszystkim innym, aby ten dzień przebiegł równie spokojnie aż do momentu zakoczenia głosowania - dodaje dyr. Drzazga.
- Mamy 296 lokali wyborczych na terenie działania naszej delegatury i wszystkie zostały otwarte zgodnie z planem, punktualnie. Głosoawanie odbywa się bez zakłóceń - powiedziała nam mniej więcej ok. godz. 7.30 Marta Krasa Burak, dyrektor delegatury KBW w Chełmie.
Bez jakichkolwiek komplikacji wybory zaczeły się również na terenie działania KBW w Białej Podlaskiej, gdzie jest 287 lokali wyborczych. - Nie mieliśmy żadnych informacji o jakichkolwiek incydentach. Od policji mamy zapewnienie, że do nich również takie zgłoszenia nie docierały - mówi Ewa Adamiak, dyrektor bialskiej delegatury KBW.
Takie same zapewnienia usłyszeliśmy również w zamojskiej delegaturze, która na terenie swojego działania ma aż 500 lokali wyborczych.
Wybory od rana do wieczora
Pełnoletnie Polki i Polacy będą dzisiaj wybierać swoich reprezentantów, radne i radnych do gmin, powiatów i sejmików wojewódzkich. W całym kraju, na różnych szczeblach jest do obsadzenia przeszło 46 tys. mandatów, o które walczy ponad 180 tys. kandydatów.
Wyborcy będą też wskazywać na tych, których widzieliby przez najbliższe pięć lat na czele samorządów, czyli wójtów, burmistrzów i prezydentów. Takich stanowisk jest w Polsce prawie 2,5 tysiąca, a chętnych do ich zajęcia dokładnie 6731. Jeśli te wybory nie dadzą rozstrzygnięcia 7 kwietnia, odbędzie się druga tura. Jej termin to 21 kwietnia.
Aby odebrać karty do głosowania (będą 3 - w miastach na prawach powiatu lub 4), zgłaszając się do lokalu wyborczego, należy wziąć ze sobą dokument tożsamości. Głos ważny jest wówczas, gdy przy nazwisku wybranej osoby postawimy znak X. Za nieważny uznany zostanie głos, gdy tego znaku na karcie zabraknie.
Wypełnione karty należy wrzucić do urny. Nie wolno ich wynosić poza lokal wyborczy.
Należy pamiętać, że od północy w nocy z piątku na sobotę, aż do godz. 21 dzisiaj obowiązuje cisza wyborcza. Za jej złamanie można słono zapłacić. Zabronione jest prowadzenie w jakiejkolwiek formie agitacji wyborczej.
Policja w Lubelskiem odnotowała już pierwsze związane z tym incydenty. Sprawdza m.in. zgłoszenie o udostępnieniu w internecie filmu wyborczego (pow. biłgorajski), a także np. agitację polegającą na udostępnianiu postu kandydata w pow. hrubieszowskim. Były też zawiadomienia o niszczeniu materiałów wyborczych m.in. Kodniu czy Tyszowcach.
O incydentach, ale też np. wynikach frekwencji z poszczególnych etapów wyborów będzie informowała podczas konferencji prasowych Państwowa Komisja Wyborcza. Zaplanowano kilka takich wystąpień, o godz. 10.00, 13.30, 18.30 oraz o 22, czyli już po zamknięciu lokali wyborczych.