Policjanci znaleźli kierowcę, który potrącił 13-latka w Krężnicy Jarej i odjechał z miejsca zdarzenia. Mężczyzna miał ponad promil alkoholu
Do wypadku doszło w poniedziałek po godz. 18. W Krężnicy Jarej 13-letni chłopak na rowerze wyjeżdżał z posesji i został potrącony przez volkswagena golfa. Kierowca auta nie udzielił pomocy poszkodowanemu chłopakowi i odjechał z miejsca zdarzenia. Nastolatka w ciężkim stanie przetransportowano śmigłowcem do szpitala w Lublinie. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy chłopak przeszedł operację.
- Na miejsce wysłano policjantów którzy przeprowadzili oględziny i zabezpieczyli ślady. Mundurowi znaleźli m.in. szybę przednią volkswagena - mówi Kamil Gołębiowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Informacja o wypadku została przekazana do wszystkich pobliskich komend i komisariatów. Mundurowi zaczęli szukać sprawcy. Sporo sygnałów pochodziło również od mieszkańców. - Ludzie dzwonili i wskazywali różne miejsca. Dokonaliśmy kilkunastu przeszukań. Sprawdziliśmy bardzo dużo informacji - tłumaczy Gołębiowski.
Przed godz. 2 w nocy policjanci z Bychawy zatrzymali w gm. Bychawa 40-letniego mężczyznę. Mężczyzna był przy przystanku autobusowym, nieopodal miejsca zdarzenia. Miał 1,16 promila alkoholu w organizmie. Mundurowi odnaleźli również samochód na którym były widoczne uszkodzenia. Sprawca ukrył go na jednej z posesji w gm. Bychawa.
40-latek trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu będzie przesłuchany. Pobrano od niego także krew do badań żeby ustalić czy był nietrzeźwy w momencie wypadku.
Trwa wyjaśnianie okoliczności wypadku. We wtorek biegły ma zająć się oględzinami auta, policjanci przesłuchują świadków. Prawdopodobnie w środę 40-letni mężczyzna trafi do prokuratury. - Za spowodowanie wypadku i ucieczkę z miejsca zdarzenia może grozić mu kara do 12 lat więzienia - mówi Gołębiowski.