Szef więziennictwa na Lubelszczyźnie płk Jerzy Nikołajew został zdymisjonowany przez ministra sprawiedliwości. Doprowadziły do tego samobójstwa w aresztach w Lublinie i Krasnymstawie.
O odwołanie szefa więziennictwa w okręgu lubelskim wnioskował dyrektor CZSW. Decyzję podjął w poniedziałek minister sprawiedliwości. W środę napisała o tym „Gazeta Wyborcza”. Nieoficjalnie wiadomo, że do dymisji doprowadziły dwa niedawne samobójstwa aresztantów.
W listopadzie w areszcie w Krasnymstawie powiesił się 36-letni kierowca BMW, który pod wpływem alkoholu potrącił grupę pieszych wracających z kościoła w Siennicy Nadolnej. Rannych zostało wtedy ośmioro dzieci. Wobec trzech pracowników aresztu trwa postępowanie dyscyplinarne.
Tydzień temu na okiennej kracie w celi aresztu śledczego w Lublinie powiesił się 18-letni chłopak. Za złe zachowanie został przeniesiony ze zwykłej celi do niemonitorowanej izolatki. Prokuratura wszczęła postępowanie wyjaśniające w tej sprawie.
Płk Jerzy Nikołajew był szefem lubelskiego więziennictwa przez 8 lat. Nadzorował pracę sześciu więzień i dwóch aresztów śledczych. W czasie jego rządów w areszcie przy ul. Południowej w Lublinie doszło do głośnego skandalu – osadzeni korzystali z telefonów komórkowych. Kontaktowali się przy ich pomocy ze znajomymi zza krat.
Następcą Nikołajewa został ppłk Waldemar Marek, ostatnio dyrektor okręgowy służby więziennej w Łodzi.