Przepięknie położony, ale zrujnowany pałac ma szansę stać się atrakcją turystyczną Lubelszczyzny. Zajmie się tym gmina Spiczyn, która przejęła od państwa zniszczony zabytek wraz z parkiem.
Park całkiem zarósł i zdziczał. Z zamku pozostały zarastające krzakami ruiny. Niegdyś przepiękna oranżeria, a dziś tylko jej szkielet, w każdej chwili grozi zawaleniem. Stajnia powoli niszczeje. W dobrym stanie zachował się tylko lamus, w którym mieściła się biblioteka oraz kaplica służąca nadal celom religijnym. Budynek oficyny został zagospodarowany na Szkołę Podstawową.
- Ktoś się tym powinien zająć, bo od lat tylko te zabytki niszczeją - mówi jedna z pracownic podstawówki w Zawieprzycach. - Może udałoby się przy okazji i jakoś naszą wieś ożywić.
Wszystko jest na dobrej drodze.
Wczoraj urzędnicy ze Spiczyna otrzymali pozytywną decyzję wojewody lubelskiego.
- Gmina spełniła wszystkie wymogi, więc tylko formalnością było przekazanie ponad 4-hektarowego terenu - informuje Agnieszka Sławomirska, inspektor ds. komunalizacji mienia państwowego Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego.
- Po uprawomocnieniu się decyzji stajemy się właścicielem zespołu pałacowo-parkowego w Zawieprzycach i ruszamy... - cieszy się Mirosław Krzysiak, wójt gminy Spiczyn. - W budżecie zabezpieczyliśmy 40 tys. zł na wkład własny potrzebny przy poszukiwaniu środków unijnych.
- Pewnie trzeba bardzo dużo pieniędzy, aby doprowadzić to do porządku - martwi się Barbara Choina, mieszkanka Zawieprzyc. - Ale jestem pewna, że przy drobnych pracach większość ludzi ze wsi by pomogła. Możemy na przykład w parku krzaki wykarczować. Już teraz przyjeżdża dużo obcych i oglądają te ruiny... Dobrze, że się za to gmina wzięła.
Wartość przejętego przez gminę majątku szacowana jest na około 300 tys. zł. Dziesięć razy tyle kosztować będzie jego doprowadzenie do dawnej świetności. - A może to zająć i 10 lat - nie kryje wójt. - Zaczniemy od uporządkowania parku, pozostawienia historycznego drzewostanu.
Za kilka lat lamus ma stać się izbą pamięci, służącą regionalistom. W stajniach rozgoszczą się konie, które przyciągną turystów oraz chętnych do zajęć z hipoterapii. Przy oświetlonych ruinach zamku ma stanąć taras widokowy na przełom Wieprza. Nad rzeką będzie przystań kajakowa. Stworzone zostanie centrum kulturalne gminy.
Wojewódzki konserwator zabytków jest zadowolony z decyzji wojewody, bo park i pałac w Zawieprzycach to wyjątkowy obiekt. Ma szansę stać się ogromną atrakcją turystyczną.
- W rękach Skarbu Państwa obiekt ten nie miał szans na pozyskanie funduszy unijnych. Teraz, gdy już jest w rękach gminy, otwierają się całkiem nowe możliwości - podkreśla Halina Landecka, wojewódzki konserwator zabytków. - Czekamy na przygotowany przez nowych właścicieli program zagospodarowania. Doprowadzenie obiektu do stanu użyteczności to praca na kilka lat. Gmina może liczyć na nasze dotacje oraz z Ministerstwa Kultury sięgające 50 proc. kosztów prac konserwatorskich i remontowych. Ale musi opracować szczegółowy dokument, w którym pokaże, co ma tam się znajdować.
Zawieprzyce
Na przełomie XIX i XX wieku mieszkał tu Ksawery Skłodowski, brat dziadka Marii Skłodowskiej-Curie. Uczona bywała w Zawieprzycach na wakacjach. Ostatnim właścicielem Zawieprzyc był
od 1918 r. Jan Ostrowski.