O tej bulwersującej sprawie pisaliśmy wczoraj. Zamieściliśmy rozpaczliwy apel rodziny, żeby zgłaszali się świadkowie, którzy wiedzą, co spotkało Karola. W Wilkowie panowała zmowa milczenia.
W nocy z soboty na niedzielę 21-letni Karol był na dyskotece w Wilkowie. Wyszedł z niej nad ranem. Do domu miał zaledwie dwa kilometry. Przeszedł tylko kilkaset metrów. O piątej nad ranem został znaleziony na jezdni z pogruchotaną czaszką. Leżał nieprzytomny na plecach niemal na środku szosy. Prawdopodobnie jego oprawca chciał, żeby najechał na niego samochód.
29-letni Michał G. został zatrzymany w środę wieczorem. - Postawiliśmy mu zarzut spowodowania ciężkich obrażeń - mówi Marzena Maciąg, prokurator rejonowy w Opolu Lubelskim. - Przyznał się.
Prokuratura nie ujawnia jeszcze motywów, które kierowały Michałem G. Wiadomo tylko, że był na tej samej dyskotece, co jego ofiara. Wiele wskazuje na to, że prokurator zmieni mu zarzut na usiłowanie zabójstwa. (er)